Bełchatowianie tylko o jeden punkt wyprzedzają Olimpię Grudziądz, która w środę pokonała Okocimski Brzesko 3-1. Dolcan, któremu zwycięstwo zapewnił Dariusz Zjawiński w 47. minucie, ma w dorobku 21 punktów, o trzy mniej od GKS. Najciekawsze okazały się w niedzielę derby Małopolski. Rozgrywany na boisku Termaliki Bruk-Bet Nieciecza mecz rozstrzygnęła na swoją korzyść Sandecja Nowy Sącz 3-1. Ekipa gospodarzy, która już dwukrotnie mocno pukała do bram Ekstraklasy, ma kompleks Sandecji. Mimo, że znacznie wyżej notowana, to już od dwóch sezonów nie potrafi pokonać lokalnego rywala. Teraz po raz pierwszy udało się jej strzelić gola, ale to i tak kiepskie pocieszenie, skoro Sandecja prowadziła wówczas już 3-0. Powoli od dna próbuje odbić się GKS Tychy. Drużyna z ostatniego miejsca w tabeli pokonała na własnym stadionie Wisłę Płock 1-0 i zrównała się punktowo z Puszczą Niepołomice. Cenne zwycięstwo odniósł słabo spisujący się Stomil Olsztyn, który wygrał z Flotą 3-1. To już piąta porażka zespołu ze Świnoujścia w tym sezonie. W Bełchatowie kibice obejrzeli szybkie i interesujące spotkanie. Gospodarze przegrywali po 25 minutach 0-2, ale tuż przed przerwą kontaktowego gola strzelił Mateusz Mak. W 51. minucie wynik ustalił Kamil Wacławczyk. Rybniczanie w dużym stopniu zawdzięczają remis bramkarzowi Danielowi Kajzerowi, który w doliczonym czasie gry obronił strzał głową Michała Maka. W dziewięciu meczach 12. kolejki strzelono 25 goli. Sędziowie pokazali 29 żółtych i żadnej czerwonej kartki. Na trybunach pojawiło się w sumie ok. 7,5 tys. widzów. 1. liga - zobacz wyniki, strzelców, terminarz i tabelę