Legniczanie od kilku sezonów uchodzą za kandydatów do walki o ekstraklasę, ale dopiero teraz zdają się potwierdzać tę opinię. W sobotnim meczu w Bytowie bramki dla Miedzi zdobyli doświadczony Wojciech Łobodziński (23-krotny reprezentant Polski) oraz Fabian Piasecki. Lider umocnił się na prowadzeniu w tabeli. Ma 44 punkty i o cztery wyprzedza Chojniczankę oraz GKS. Oba zespoły również grały w sobotę na wyjeździe. Piłkarze z Chojnic zremisowali z GKS Tychy 2-2, natomiast katowiczanie pokonali Wigry 2-0. To już piąta z rzędu wygrana GKS. Łącznie w ostatnich ośmiu meczach śląska drużyna zanotowała siedem zwycięstw i jeden remis. Ostatniej porażki katowiczanie doznali 28 października. Z racji zaległości spowodowanych m.in. atakiem zimy poszczególne drużyny mają różną liczbę meczów. Na przykład Miedź rozegrała dotychczas 24 spotkania, Chojniczanka tylko 22, a GKS - 23. W ciekawie zapowiadającym się sobotnim meczu Stal Mielec przegrała u siebie z Rakowem Częstochowa 2-3 i zajmuje czwarte miejsce (38 pkt, podobnie jak piąte Wigry). Tabelę wciąż zamyka Ruch, który zremisował u siebie z Olimpią Grudziądz 0:0. Chorzowianie w piątek odzyskali część odebranych wcześniej punktów. Jak poinformował wówczas PZPN, po spłaceniu w wyznaczonym terminie zobowiązań licencyjnych kara ujemnych punktów nałożona 15 stycznia została zmniejszona z sześciu do jednego. Warto jednak przypomnieć, że łącznie "Niebiescy" mają sześć odjętych punktów - rozpoczęli bowiem sezon z pięcioma ujemnymi. Po sobotnim meczu chorzowianie mają 18 punktów i do zajmowanej właśnie przez Olimpię 15. lokaty, oznaczającej baraż o utrzymanie, tracą pięć. Obecną serię gier zakończy niedzielne spotkanie Zagłębia Sosnowiec z Odrą Opole.