- Dzięki kopalni w Bogdance mamy stabilną sytuację finansową, co nie znaczy, że stać nas na takie transfery, które zapewniłyby walkę o awans do ekstraklasy. Dążyć jednak będziemy do osiągnięcia jak najlepszego wyniku sportowego, a boisko zweryfikuje nasze prawdziwe możliwości - zapewnia prezes Artur Kapelko. Prezes podziękował jednocześnie kierownictwu i związkowcom z kopalni w Bogdance za wyrażenie zgody na powrót do historycznej nazwy Górnik Łęczna, co w porozumieniu z kibicami powinno zaowocować znacznie lepszą niż w ostatnich sezonach frekwencją na trybunach. Z końcem czerwca wygasł kontrakt i nie przedłużono umowy z trenerem Piotrem Rzepką, a w kadrze drużyny także zaszło sporo zmian, bo w porównaniu z poprzednią edycją z Łęczną pożegnali się m.in.: Michał Benkowski (odszedł do Bytovii Bytów), Mateusz Pielach (Wisła Puławy), Michał Renusz (GKS Bełchatów), Dawid Sołdecki (Termalica-Bruk Nieciecza), Cezary Stefańczyk (Wisła Płock), Grzegorz Wojdyga (Chojniczanka Chojnice), Tomas Pesir, Ricardinho, Tomasz Midzierski, Robert Mandrysz, Toshikazu Irie i Damian Kwiatkowski. W ich miejsce przyszli doświadczeni piłkarze: Grzegorz Bonin (Górnik Zabrze), Paweł Sasin (Dolcan Ząbki), Maciej Szmatiuk (GKS Bełchatów), Bartłomiej Niedziela (Flota Świnoujście), 27-letni Słowak Lukas Bielak (obrońca przez ostatnie pięć sezonów grający w MFK Rużemberok w słowackiej ekstraklasie), 28-letni lewy pomocnik Nikolajs Kozacuks, Łotysz grający ostatnio w Daugava Ryga oraz młody napastnik Damian Szpak (Motor Lublin). Niewykluczone są jeszcze dalsze wzmocnienia. Pierwszym trenerem GKS Bogdanka jest obecnie Jurij Szatałow, a szkoleniowcem bramkarzy Arkadiusz Onyszko. Mając u siebie odpowiednią bazę oraz dobre warunki do treningu i odnowy biologicznej piłkarze GKS Bogdanki do nowego sezonu przygotowywali się w Łęcznej. W rozegranych sparingach uzyskali rezultaty z: Koroną Kielce 1-4, Motorem Lublin 3-0, Jagiellonią Białystok 2-2 i Radomiakiem Radom 22.