Ocenę meczu trener Warty zaczął od odniesienia się do zmiany szkoleniowca w Miedzi w ostatnich dniach, kiedy Dominika Nowaka zastąpił Ireneusz Kościelniak. "Wiedzieliśmy, że zastaniemy tu nową rzeczywistość i tak było. Przez pierwsze 25 minut Miedź prezentowała się inaczej niż we wcześniejszych spotkaniach. Była bardziej agresywna i zdecydowana w akcjach pod naszą bramką. Przetrzymaliśmy ten napór, przetrzymaliśmy ataki Miedzi i kiedy się to wszystko uspokoiło, wydaje mi się, że mieliśmy mecz pod kontrolą. Zwłaszcza w drugiej połowie, gdy graliśmy bardziej dojrzale i byliśmy bardziej konkretni. Gdyby nie Łukasz Załuska, który zagrał świetny mecz i wybronił kilka sytuacji, mogliśmy wygrać jedną bramką" - dodał. Warta awansowała na pozycję lidera, ale Podbeskidzie Bielsko-Biała i Stal Mielec, które mają odpowiednio o jeden i o dwa punkty mniej, spotkania w 28. kolejce pierwszej ligi mają jeszcze przed sobą. Trener ekipy z Poznania był jednak zadowolony z jednego "oczka" zdobytego, jak podkreślił, na trudnym terenie. "Mecz był bardzo trudny i toczony w ekstremalnych warunkach. Wystarczyło spojrzeć na twarze zawodników w szatni po spotkaniu. Musimy się teraz szybko zregenerować, bo już we wtorek będziemy grali kolejny mecz i będziemy chcieli tym razem wygrać" - podsumował Tworek zwracając uwagę na wysoką temperaturę jaka panowała w południe w Legnicy.