- Klub na pewno przystąpi do rozgrywek - zapewnił rzecznik prasowy Stomilu Paweł Kubiński. Jak poinformował, nadzwyczajne walne zebranie członków powołało w czwartek nowy zarząd. Prezesem został przedsiębiorca i organizator młodzieżowych turniejów piłkarskich Mariusz Borkowski, który musi zmierzyć się z finansowymi kłopotami, w jakie Stomil wpadł na początku roku po zerwaniu umowy przez sponsora strategicznego. - Sytuacja nie jest ciekawa. Nowy zarząd będzie miał bardzo duże wyzwania, ale wierzymy, że sobie z tym poradzi - powiedział rzecznik. Stomil ma ok. 800 tys. zł długów, a piłkarze nie dostają wypłat od blisko trzech miesięcy. Jeśli nie otrzymają pieniędzy do 15 marca, to zgodnie z przepisami PZPN mogliby wystąpić o rozwiązanie kontraktów z winy pracodawcy. Nowe władze zadeklarowały jednak, że prawdopodobnie w najbliższych dniach część zaległych wypłat trafi do zawodników. Mają też zadbać o poprawę wizerunku klubu, żeby pozyskać sponsorów. Olsztyński pierwszoligowiec nie miał władz od ponad dwóch tygodni, po rezygnacji poprzedniego prezesa Roberta Kiłdanowicza. Ta dymisja miała "poprawić sytuację w klubie". W lutym - z powodu braku pensji - piłkarze zrezygnowali na kilka dni ze wspólnych treningów i sparingów. Wznowili je po tym, jak kibice zorganizowali dla nich zbiórkę pieniędzy. Fani zebrali i przekazali drużynie ponad 27 tys. zł, które przeznaczono na organizację treningów i spotkań kontrolnych. Sposobem na wyprowadzenie klubu z finansowej zapaści ma być zmiana formuły jego funkcjonowania. Powołano zespół roboczy ds. przekształcenia Stomilu ze stowarzyszenia kultury fizycznej w spółkę akcyjną. Wiadomo już, że tylko dwa pierwsze mecze rundy wiosennej olsztynianie rozegrają na własnym boisku. Kolejne spotkania - aż do końca sezonu - mają odbywać się w odległej o ponad 40 km Ostródzie. Wynika to z konieczności budowy na olsztyńskim stadionie sztucznego oświetlenia, aby dostosować go do wymogów PZPN. Jak zapowiedziały władze miasta, będzie to pierwszy etap modernizacji tego obiektu. Stomil po jesiennej rundzie zajmuje piąte miejsce w tabeli, zdobył 30 punktów i należał do drużyn, które straciły najmniej bramek. Podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego nie mieli pełnej możliwości sprawdzenia formy po zimowej przerwie - nie pojechali na obóz przygotowawczy, zrezygnowali z części planowanych sparingów. Rozegrali siedem meczów kontrolnych; dwa zremisowali, pięć przegrali - m.in. z rezerwami Lechii w Gdańsku (0-1), Wigrami w Suwałkach (0-1) i Olimpią Grudziądz (0-3). Przed wiosenną rundą z drużyny odszedł obrońca Arkadiusz Koprucki (wypożyczony do Zagłębia Sosnowiec) oraz pomocnik Piotr Darmochwał (kontrakt z Wisłą Płock), który jesienią zdobył sześć bramek i był jednym z najlepszych strzelców Stomilu. W pierwszych meczach nie wystąpią: Tomasz Wełnicki (obrońca), Rafał Śledź (napastnik) oraz Irakli Meskhia (pomocnik), którzy dochodzą jeszcze do pełnej sprawności po kontuzjach. Stomil rozpocznie rundę wiosenną w sobotę o godz. 13, podejmując na własnym stadionie Bytovię Bytów.