Aż do 10. kolejki musieli czekać kibice z Legnicy i Rybnika na pierwszy sukces w obecnym sezonie. Szczególnym zaskoczeniem była postawa Miedzi, typowanej przed sezonem nawet do awansu. W dziewięciu kolejnych meczach zdobyła tylko pięć punktów, a z zespołem rozstał się trener Rafał Ulatowski.W niedzielę legniczanie, którzy do tej pory zajmowali 18. miejsce, częściowo zrehabilitowali się za ostatnie niepowodzenia. Pokonali na wyjeździe wicelidera Dolcan Ząbki aż 4-1. Gole dla gości zdobyli Mateusz Szczepaniak, Zbigniew Zakrzewski, Jakub Grzegorzewski i Marcin Garuch. Piłkarze Roberta Podolińskiego odpowiedzieli tylko trafieniem lidera klasyfikacji strzelców Dariusza Zjawińskiego (dziewiąta bramka w sezonie)."Przełamał" się także Energetyk ROW. Drużyna z Rybnika wygrała u siebie z dobrze spisującym się dotychczas Górnikiem Łęczna 1-0, dzięki bramce w 86. minucie doświadczonego Mariusza Muszalika.Niedziela obfitowała w niespodzianki. Do takiego rozstrzygnięcia doszło także w Niecieczy, gdzie mająca ekstraklasowe ambicje Termalica Bruk-Bet przegrała z beniaminkiem Wisłą Płock 0-1 (gol Janusza Dziedzica).Dziesiąta kolejka rozpoczęła się już w czwartek. Wówczas niespodziewanej porażki u siebie doznał lider GKS Bełchatów - 0-1 z Arką Gdynia. Jedyną bramkę zdobył z rzutu wolnego doświadczony Tomasz Jarzębowski, były piłkarz... bełchatowskiego zespołu.Mimo drugiej porażki w sezonie GKS utrzymał pierwsze miejsce (20 pkt), ale ma taki sam dorobek punktowy jak Olimpia Grudziądz, która w sobotę pewnie pokonała u siebie Flotę Świnoujście 2:0 po golach Macieja Rogalskiego i Marcina Smolińskiego.W dziewięciu meczach 10. kolejki strzelono 17 goli. Sędziowie pokazali 48 żółtych i siedem czerwonych kartek. Aż trzy z nich zobaczyli piłkarze Okocimskiego Brzesko, którzy przegrali 0-4 z Puszczą Niepołomice. Na trybunach usiadło w sumie ok. 12,5 tys. widzów.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę 1. ligi