W Olsztynie wydarzenia dzieją się szybko. W 2018 roku nieopłacani piłkarze strajkowali. Latem rok później klub został przejęty, a zarazem uratowany przez Michała Brańskiego, członka zarządu, a zarazem współwłaściciela Wirtualnej Polski. Od początku 2020 roku funkcję prezesa zarządu Stomilu pełnił były reprezentacyjny bramkarz, Wojciech Kowalewski. Nie wytrzymał długo na stanowisku. Z początkiem sierpnia oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej. Sytuacja chwilowo się uspokoiła, by powrócić ze zdwojoną mocą po kiepskim starcie piłkarzy Stomilu w I-ligowych rozgrywkach. Piłkarze ze stolicy Warmii zdobyli ledwie jeden punkt w czterech meczach, a oliwy do ognia dolał tekst na portalu Stomil.olsztyn.pl, gdzie zostały ujawnione wątpliwe transferowe praktyki klubu z naczelną rolą dyrektora sportowego, Sylwesta Czereszewskiego. Tego były już za wiele. Przewodniczący Rady Nadzorczej Stomilu, wspomniany Michał Brański ogłosił rozwiązanie stosunku pracy z Wojciechem Kowalewskim oraz brak w najbliższym czasie stanowiska dyrektora sportowego, co oznacza pożegnanie z Sylwestrem Czereszewskim. Miejsce Kowalewskiego zajmie 37-letni Grzegorz Lech, legenda klubu z Olsztyna, który jeszcze w ostatnim, przegranym 0-2 meczu z Widzewem Łódź w 69. minucie zastąpił Macieja Spychałę.