"Departament Rozgrywek Krajowych PZPN informuje, iż w dniu dzisiejszym klub MKS Flota Świnoujście podjął decyzję o wycofaniu drużyny seniorów z rozgrywek o Mistrzostwo I ligi w sezonie 2014/2015. Oznacza to, iż wszystkie nierozegrane mecze z udziałem tej drużyny zostają odwołane" - poinformowała piłkarska centrala. Jak dodano, zgodnie z regulaminem rozgrywek 1. ligi "do punktacji zalicza się wyniki uzyskane na boisku we wszystkich rozegranych dotychczas meczach z udziałem Floty, natomiast pozostałe nierozegrane zawody zostają zweryfikowane jako walkower 0-3 na niekorzyść tej drużyny". Po 29 kolejkach Flota zajmuje w tabeli 12. miejsce z dorobkiem 36 punktów. W miniony weekend nie odbył się jej mecz u siebie ze Stomilem Olsztyn. Gospodarze nie byli w stanie ponieść kosztów organizacji spotkania, które zostało uznane za "mecz podwyższonego ryzyka". W ostatnich kolejkach sezonu Flota miała jeszcze grać z Chojniczanką Chojnice, Wisłą Płock, Wigrami Suwałki, Bytovią Bytów i Pogonią Siedlce. "W sytuacji, gdy przed rozegraniem meczów barażowych klub występujący w danym sezonie w rozgrywkach ekstraklasy lub 1. ligi nie otrzyma licencji uprawniającej do udziału w 1. lidze lub zrezygnuje z udziału w rozgrywkach w następnym sezonie, skład 1. ligi zostanie uzupełniony o kluby uprawnione do udziału w meczach barażowych, o ile otrzymają licencję" - wyjaśnił Departament Rozgrywek Krajowych PZPN, powołując się na uchwałę zarządu z 21 kwietnia tego roku. Małgorzata Dorosz, prezes zarządu Stowarzyszenia MKS Flota Świnoujście, podkreśliła, że nie miała innego wyjścia podejmując decyzję o wycofaniu zespołu. "Musiałam dziś wysłać do PZPN pismo dotyczące wycofania drużyny z rozgrywek pierwszoligowych. Robię to z ciężkim sercem, ale chociaż tyle mogę zrobić dla zawodników. W momencie uznania tej decyzji wszyscy z nich będą mogli niemal od ręki znaleźć sobie inny klub i zagrać choćby w najbliższej kolejce ligowej" - powiedziała Dorosz. Jej zdaniem klubu nie stać na rozegranie jakiegokolwiek następnego meczu ligowego. W poniedziałek Dorosz wysłała pismo do Chojniczanki Chojnice o rezygnacji z gry w spotkaniu, który był wyznaczony na najbliższą sobotę. Byłby to drugi walkower świnoujskiego klubu, a przy trzecim zespół i tak byłby relegowany z rozgrywek i zdegradowany o dwie klasy niżej. Wiosną drużyna była utrzymywana z pieniędzy Jerzego Woźniaka, biznesmena z Wrocławia, który założył spółkę MKS Flota Świnoujście SA. Miała ona przejąć klub od stowarzyszenia, ale do podpisania umowy nie doszło. "Nie mogłam podpisać takiej umowy, bo pan Woźniak nie gwarantował spłaty zadłużenia stowarzyszenia" - wyjaśniła Dorosz. Dług na początku rundy wiosennej wynosił 1,3 mln zł, a teraz zapewne jeszcze wzrósł, bo Woźniak doliczał do niego kwoty "pożyczane" stowarzyszeniu na utrzymanie zespołu wiosną. Sam Woźniak nie odbierał w środę telefonów, natomiast prezes spółki MKS Flota SA Aleksandra Piotrowska ucięła krótko: "W niedzielę złożyłam na ręce pana Woźniaka dymisję z zajmowanego stanowiska. Nie mam nic do powiedzenia na temat sytuacji klubu". W czwartek szczeciński sąd gospodarczy po raz kolejny rozpatrzy sprawę złożonego przez Dorosz wniosku o ogłoszenie upadłości stowarzyszenia. W marcu podczas poprzedniego posiedzenia sądu odroczono decyzję, gdyż Woźniak osobiście złożył deklarację układu z wierzycielami. Teraz sąd będzie miał wszelkie podstawy do tego, by ogłosić upadłość likwidacyjną. Co to będzie oznaczać dla klubu? "Trzeba będzie budować wszystko od początku. Nie ma mowy nawet o tym, byśmy w przyszłym sezonie zagrali w trzeciej lidze. Nawet na nią nas nie będzie stać" - podsumowała Dorosz.