Po remisie w Katowicach (1-1), który dla wszystkich w Cracovii był sporym rozczarowaniem, drużyna Wojciecha Stawowego miała w zaległym spotkaniu z Okocimskim zgarnąć komplet punktów. Lekko, łatwo i przyjemnie jednak nie było. "Pasy" wygrały po meczu, który miał dwa zupełnie różne oblicza. W pierwszej połowie mecz był marnym widowiskiem. Krakowianie stworzyli sobie zaledwie dwie okazje na zdobycie gola, ale obie zmarnowali. W dogodnych sytuacjach pudowali Vladimir Boljević (27. Minuta) i Bartłomiej Dudzic (34.). Okocimski nie atakował zbyt często, ograniczając się głównie do zabezpieczenia tyłów. Bramkarz Cracovii Krzysztof Pilarz nie musiał się specjanie wysilać. Męczył się jednak zapewne, patrząc na nieporadność swoich kolegów z drużyny, którym z wielkim trudem przychodziło zdobywanie terenu i przedostawanie się pod bramkę "Piwoszy". Brakowało pomysłu na grę, szybkości, dokładnych dośrodkowań i elementu zaskoczenia przeciwnika. Trener Stawowy zareagował na kiepską grę swoich piłkarzy już w przerwie. W miejsce Krzysztofa Danielewicza i Sebastiana Stebleckiego wpuścił debiutujących w ligowym meczu Cracovii - Edgara Bernhardta i Łukasza Zejdlera. Zmiany szybko przyniosły efekt. Urodzony w Związku Radzieckim Bernhardt w 50. Minucie popisał się sprytnym podaniem do Dudzica, a 24-letni napastnik nie zmarnował sytuacji "sam na sam" z bramkarzem gospodarzy. Po chwili pierwszy raz w tym meczu wysilić musiał się Pilarz, ale dobrze obronił strzał głową Piotra Darmochwała. Siedem minut po pierwszym golu, na zegarze widniał już wynik 0-2. Ponownie podawał Bernhardt, a w polu karnym akcję precyzyjnym strzałem wykończył drugi rezerwowy debiutant w barwach "Pasów" - Łukasz Zejdler. Kolejne okazje na gola miał Vladimir Boljević. Dwukrotnie uderzał z dystansu. Najpierw niecelnie (59. Minuta), a następnie jego strzał z wolnego obronił Dawid Mieczkowski (61. Minuta). Dużo groźniej było po kolejnym znakomitym podaniu Bernhardta z 65. Minuty, lecz tym razem Łukasz Zejdler za bardzo wypuścił sobie piłkę i strzelając, trafił w nogi bramkarza. Mająca dwubramkową przewagę Cracovia, zaczęła oszczędzać siły. Okocimski zaś nie był w stanie na poważnie zagrozić bramce Pilarza. W 74. Minucie uderzał Łukasz Zaniewski, a w 84. Tomasz Ogar, oba strzały były jednak niecelne. W ostatniej minucie meczu na 3-0 dla krakowian mógł podwyższyć bohater spotkania, Bernhardt, ale jego strzał głową po dośrodkowaniu Boljevicia na poprzeczkę sparował Mieczkowski. Cracovia kończyła mecz w osłabieniu. Już w doliczonym czasie gry czerwoną kartkę za przepychanki z rywalami zobaczył strzelec pierwszego gola - Bartłomiej Dudzic. Po zwycięstwie nad Okociskim "Pasy" odrobiły połowę ligowych zaległości (czeka je jeszcze mecz z Arką Gdynia) i wskoczyły na 6. Miejsce w tabeli 1. Ligi. Okocimski Brzesko - Cracovia Kraków 0-2 (0-0) Bramki: 0-1 Bartłomiej Dudzic (50.), 0-2 Łukasz Zejdler (57.). Żółta kartka - Okocimski Brzesko: Tomasz Ogar, Konrad Wieczorek, Wojciech Wojcieszyński. Cracovia Kraków: Rok Straus, Sławomir Szeliga. Czerwona kartka za drugą żółtą - Cracovia Kraków: Bartłomiej Dudzic (94.). Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów). Widzów 2200. Rafał Walerowski <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-1-liga,cid,696,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę rozgrywek 1. Ligi</a>