Warta to nieco sensacyjny wicelider pierwszej ligi - przed sezonem nie była rozpatrywana w gronie kandydatów do awansu do PKO Ekstraklasy. Tymczasem gra rewelacyjnie i gdyby dziś zakończył się sezon, miałaby miejsce w elicie w przyszłym sezonie. I to mimo faktu, że przez cały sezon swoje domowe mecze rozgrywa w oddalonym o 50 km Grodzisku Wlkp. Jej obiekt nie spełnia wymogów licencyjnych nawet na pierwszą ligę - nie ma sztucznego oświetlenia. Jest ono jednak budowane przez miasto - w najbliższą środę na obiekt przywiezione zostaną cztery maszty, a do piątku będą stały obok boiska. Murawę oświetli wkrótce 160 reflektorów, co pozwoli wypełnić kryteria licencyjne dotyczące oświetlenia. Po wszelkich odbiorach będą gotowe do użytku prawdopodobnie w połowie czerwca. Pozyskanie oświetlenia nie oznacza jednak, że Warta będzie mogła kończyć sezon w Poznaniu. Miasto zacznie bowiem budować drogę dojazdową do stadionu, a także położonego obok lodowiska i dwóch hal sportowych, w których kiedyś w ekstraklasie grały zespoły koszykarskie, szczypiorniackie czy hokejowe. Bez niej klub nie ma jak wpuścić wozów transmisyjnych, a do tego musi jeszcze postawić kontenery dla komentatorów i pod kamery telewizyjne. Jeśli uda się te wymagania spełnić, to najwcześniej w lipcu. Na razie zawodnicy Warty, sztab szkoleniowy oraz niektóre osoby funkcyjne w klubie są objęte izolacją sportową. To warunek, aby piłkarze mogli wrócić do treningów. Te, choć w ograniczonym zakresie, rozpoczną się w poniedziałek. - Do treningów mamy wrócić 4 maja, gdy zostanie zniesiony zakaz funkcjonowania klubów sportowych w kraju. Przez pierwsze dni przeprowadzimy badania wydolnościowe i motoryczne. Początkowo piłkarze będą trenowali co najwyżej w parach. 7 i 8 maja zostaniemy poddani testom na obecność koronawirusa, a potem ma być już możliwość prowadzenia treningów w mniejszych grupach. Aż do przywrócenia zajęć, w których będzie uczestniczył cały zespół - wyjaśnia na klubowej stronie dyrektor sportowy Warty Poznań Robert Graf. Podobnie jak w innych klubach piłkarze Warty będą przyjeżdżali na stadion już przebrani, a zaraz po zajęciach pojadą do swoich domów. Mają wyznaczone specjalne miejsca parkingowe i trasy przejścia na murawę. Jeśli sezon uda się dokończyć, a restart pierwszej ligi może nastąpić na początku czerwca, to mecze będą się odbywały co trzy, cztery dni. W tym celu Warta powiększyła kadrą o pięciu piłkarzy z zespołu juniorów, który tej wiosny miał walczyć o powrót co CLJ. Z tej piątki dwóch pomocników: Maks Lisowski i Dominik Smykowski, trenowało już z zespołem Piotra Tworka, a Lisowski uczestniczył rok temu w zgrupowaniu Warty w Jarocinie. Pozostali dołączeni juniorzy to: napastnik lub ofensywny pomocnik Filip Wędzikowski, defensywny pomocnik Mateusz Wojciechowski oraz skrzydłowy Jakub Poterski. Andrzej Grupa Wyniki i tabela 1. ligi