W przyjętym w środę stanowisku rada miejska zaakceptowała podjęcie przez prezydenta Olsztyna działań zmierzających do zbycia akcji i pozyskania inwestora dla Stomilu Olsztyn S.A., co ostatecznie będzie prowadziło do wyjścia gminy ze spółki. Dokument ma charakter "intencjonalny" i nie przesądza, czy dojdzie do sprzedaży, a jedynie upoważnia prezydenta Piotra Grzymowicza do dalszych negocjacji w tej sprawie z potencjalnymi inwestorami. Pozyskanie inwestora zainteresowanego kupnem większościowego pakietu akcji ma poprawić sytuację pierwszoligowego klub piłkarskiego. Władze miasta i zarząd klubu nie ujawniają żadnych informacji o potencjalnych inwestorach. Wiadomo jedynie, że "odbyło się już kilka spotkań", "rozmowy trwają" i kolejne odbędą się jeszcze w tym tygodniu. Prezes Stomilu Maciej Radkiewicz przekonywał radnych przed głosowaniem, że sytuacja finansowa i organizacyjna olsztyńskiego pierwszoligowca jest bardzo trudna. Jak mówił, klub jest "na skraju bankructwa" i to ostatnia chwila, żeby go ratować. Dlatego liczy, że władze miasta przyśpieszą i sfinalizują rozmowy z inwestorem. "Musimy rozliczyć się chociażby z Urzędem Skarbowym, ZUS-em, z byłymi i obecnymi pracownikami. Potrzebujemy pozyskać nowych zawodników, za chwilę ruszamy z nowym sezonem, do tego potrzebne są środki i stabilizacja w klubie" - mówił. Finansowe zawirowania w Stomilu trwają od lat. Sytuację klubu miało poprawić przekształcenie go w 2015 r. ze stowarzyszenia kultury fizycznej w spółkę akcyjną, której właścicielem jest gmina Olsztyn, co było wówczas niezbędne do otrzymania licencji na grę w 1. lidze. Od tego czasu klub i miasto podejmowały szereg działań, żeby wyjść z kryzysu, m.in. kilkukrotne dokapitalizowanie spółki. Pod koniec ub. roku - w kilka miesięcy po zmianie prezesa klubu - ujawniono, że zadłużenie przekracza 3 mln zł. Autor: Marcin Boguszewski Wyniki, terminarz i tabela 1. ligi