Mecz bardzo źle rozpoczął się dla gości. Już w piątej minucie boisko opuścił kontuzjowany Jakub Kiełb. Zastąpił go Patryk Stępiński. Chwilę później Warta wywalczyła jednak rzut karny. Ręką w "szesnastce" zagrał Damian Tront. Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Mateusz Kupczak. Jednak poznaniacy nie zdołali utrzymać prowadzenia do przerwy. W 41. minucie bramkę zdobył Petr Galuska. Przy tym trafieniu też było sporo kontrowersji, bo wydaje się, że strzelec dotknął piłki ręką. Sędzia jednak uznał gola.