Przed startem sezonu katowiczan wymieniano w gronie zespołów, które powinny się liczyć w walce o awans. Tymczasem na boisku, z wieloma rutyniarzami w składzie, drużyna kompletnie zawodziła. Pracę stracił Jacek Paszulewicz, a na trenerskiej ławce zastąpił go Dariusz Dudek. Po 21. kolejkach Gieksa na swoim koncie ma 18 punktów. Żeby odrobić straty i wyjść z zagrożonego spadkiem miejsca wiosną trzeba wygrywać i punktować. Ma w tym pomóc zimowy zaciąg. Klub z Katowic pozyskał czwórkę doświadczonych zawodników. To znany z występów w Koronie Kielce Radek Dejmek, defensywny pomocnik Odry Opole Jakub Habusta, a także dwójka piłkarzy dobrze znana trenerowi Dudkowi, kolejny środkowy obrońca Arkadiusz Jędrych, a także Callum Rzonca. Z dwoma ostatnimi zawodnikami szkoleniowiec Gieksy jeszcze niedawno pracował w Zagłębiu Sosnowiec. Wyniki i gra w zimowych sparingach dają nadzieję, że katowiczanie szybko wygrzebią się z dołu tabeli. W trzech dotychczas rozegranych spotkaniach GKS wygrał dwa razy, z czeskim Fotbal Trzyniec 2-0 i wczoraj z MFK Frydek-Mistek 5-0, a do tego dochodzi remis 3-3 z Sandecją Nowy Sącz. Efekty daje ciężka praca. - Byliśmy trupami jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne. Teraz wygląda to zupełnie inaczej - podkreślają zawodnicy. - Sparingi sparingami. Najważniejsze będzie to, co będzie na wiosnę w lidze. Meczów nie jest za wiele, a my nie możemy sobie pozwolić na kolejne straty - zaznacza szkoleniowiec zespołu z Katowic. Jutro Gieksa rozegra kolejne spotkanie sparingowe. Tym razem rywalem będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Potem jeszcze gra kontrolna z Odrą Opole (8 lutego), a następnie wyjazd na 11-dniowy obóz do tureckiego Belek. Pierwszym ligowym przeciwnikiem katowiczan będą na wyjeździe w pierwszy weekend marca Wigry Suwałki. Michał Zichlarz 1. liga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy