Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 spotkań drużyna GKS-u Tychy wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Krystian Ogrodowski z jedenastki gości. Była to dziewiąta minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę zespół Stomilu Olsztyn rozpoczął w zmienionym składzie, za Krystiana Ogrodowskiego wszedł Jonatan Straus. W 60. minucie kartkę obejrzał Wiktor Biedrzycki z Stomilu Olsztyn. W 62. minucie Ņikita Kovaļonoks został zastąpiony przez Skendera Loshiego. Od 71 minuty boisko opuścili zawodnicy GKS-u Tychy: Jan Biegański, Damian Nowak, Sebastian Steblecki, na ich miejsce weszli: Jakub Piątek, Dawid Kasprzyk, Kacper Piątek. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Macieja Spychały, Kokiego Hinokia zajęli: Ingo van Weert, Damian Sierant. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Maciej Spychała, piłkarz gości. Wyjątkowa nieporadność napastników Stomilu Olsztyn była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał zawodników GKS-u Tychy żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał trzy żółte. Jedenastka GKS-u Tychy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. 6 września drużyna GKS-u Tychy będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Zagłębie Sosnowiec. Natomiast 12 września Łódzki Klub Sportowy będzie rywalem jedenastki Stomilu Olsztyn w meczu, który odbędzie się w Łodzi.