Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół GKS-u Bełchatów wygrał aż trzy razy, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy GKS-u Bełchatów w dziewiątej minucie spotkania, gdy Artur Golański strzelił pierwszego gola. Zespół Stomilu Olsztyn ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy wynik na 2-0 podwyższył Przemysław Zdybowicz. Niedługo później Krzysztof Wołkowicz wywołał eksplozję radości wśród kibiców GKS-u Bełchatów, strzelając kolejnego gola w 56. minucie spotkania. W 59. minucie Waldemar Gancarczyk został zmieniony przez Mateusza Cetnarskiego. W 61. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Lukas Kuban osłabiając tym samym zespół Stomilu Olsztyn. Między 68. a 83. minutą, boisko opuścili piłkarze GKS-u Bełchatów: Przemysław Zdybowicz, Bartłomiej Bartosiak, Wiktor Putin, na ich miejsce weszli: Dawid Kocyla, Bartosz Biel, Dawid Flaszka. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Szymona Sobczaka, Artura Siemaszki zajęli: Bartłomiej Niedziela, Karol Landowski. Jedyną żółtą kartkę w meczu arbiter pokazał Mariuszowi Magierze z drużyny gospodarzy. Była to 90. minuta pojedynku. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-0. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna GKS-u Bełchatów zawalczy o kolejne punkty w Grodzisku Wielkopolskim. Jej rywalem będzie Warta Poznań. Tego samego dnia Radomiak będzie gościć drużynę Stomilu Olsztyn.