Ostatnie dni były w polskiej piłce wyjątkowo burzliwe. Paulo Sousa rozstał się z reprezentacją Polski i związał z Flamengo Rio de Janeiro. Póki co nie wiadomo, kto zastąpi go w roli selekcjonera. Boniek podkreślił, że prezes PZPN, Cezary Kulesza bardzo dobrze poradził sobie z nieoczekiwanym wyzwaniem, jakim było zakończenie współpracy z Portugalczykiem. Paulo Sousa opuścił reprezentację Polski. Zbigniew Boniek komentuje - Kulesza wykazał się znakomitym refleksem i nie posłuchał tych, którzy doradzali mu pójście na wojnę - ocenił. - Przyjmijmy, że strony nie dogadałyby się w kwestii rozstania. Zerwanie kontraktu nie byłoby takie proste - zauważył. Co istotne, "Zibi" stwierdził, że według niego selekcjonerem kadry powinien być Polak. Fakt, że zdecydował się na zatrudnienie Paulo Sousy potrafił jednak uzasadnić. Jak zauważył, po rozstaniu z Jerzym Brzęczkiem istniała potrzeba tego, by drużynę narodową poprowadził obcokrajowiec. - Wydawało mi się, że najlepszym rozwiązaniem był trener zagraniczny - wspominał.Dodatkowym atutem był fakt, że Bońkowi, jak sam mówi, udało się wynegocjować z Portugalczykiem bardzo atrakcyjne warunki. - Miał niski kontrakt jak na swoje CV. Wydawło mi się, że to był dobry ruch. byłem zauroczony i wyadwało mi się, że to dobrze idzie - podkreślał. W jego ocenie, pierwsze miesiące współpracy były wręcz znakomite. Wskazał, że podczas mistrzostw Europy nastąpił jednak spory zawód. - Po ME przestałem być prezesem. Cośtam się musiało stać, ale nie mam do nikogo pretensji - powiedział.Boniek, aktualnie wiceprezydent UEFA jest przy tym zdania, że nie ma sensu rozpaczać po tym, co się stało. - Ja bym nie płakał po Sousie. Uważam, że gdybyśmy mieli trenera Engela, Janasa czy innego to też mielibyśmy baraże zapewnione - mówił. Jak dodał, Anglicy i tak wydawali się być zespołem poza zasięgiem."Zibi" zwrócił uwagę na fakt, że przed barażami drużyna narodowa jest w bardzo dobrym położeniu i trzeba spróbować to wykorzystać. Podsumowując przyznał jednak, że "ludzie tego pokroju (co Sousa - przyp.red.) nie powinni robić takich rzeczy".TC Czytaj także:Cezary Kulesza: Jedna lub dwie "grube ryby" pływają w tym stawieLukas Podolski apeluje do piłkarzy ws. Sousy