W wigilię gruchnęła wiadomość, że w poniedziałek Paulo Sousa miałby podpisać umowę z brazylijskim Internacionalem Porto Alegre. Oznaczało by to jego odejście z reprezentacji Polski, w trudnym momencie, bo przed marcowymi barażami o awans do MŚ w Katarze. Agent Sousy stanowczo zaprzecza jakimkolwiek rozmowom szkoleniowca z brazylijskim klubem. Był bardzo zirytowany, że z powodu informacji mediów z Ameryki Południowej, nie mógł w spokoju zjeść kolacji wigilijnej.Brazylijscy dziennikarze jednak nadal są pewni, że Paulo Sousa obejmie Internacional. Podają nawet wysokość zarobków i sztab, który miałby przyjść do klubu, razem z Portugalczykiem. Paulo Sousa w Brazylii miałby zarabiać lepiej, niż w polskiej kadrze Według Rodrigo Oliveiry z "Radio Gaucha" Sousa miałby zarabiać w Brazylii 100 tys. euro miesięcznie. Dla portugalskiego szkoleniowca to bardzo dobre warunki, bo w Polsce inkasuje o 70 tys. euro na miesiąc. Dla samego Internacionalu też wydaje się to korzystne, ponieważ Sousa jest tańszy od Cacique Mediny, który również może objąć klub, ale chciałby zarabiać 140 tys. euro.Oliveira podaje też nazwiska asystentów, którzy mają przyjść do Internacionalu razem z Sousą. Tu zaskoczeń nie ma. To trenerzy, którzy obecnie pracują z Portugalczykiem w reprezentacji Polski. Paulo Sousa miałby zabrać ze sobą cały sztab Asystentami Sousy mieliby nadal być więc Manuel Cordeiro i Victor Sanchez, trenerem bramkarzy miałby zostać Paulo Grilo, za przygotowanie fizyczne odpowiadaliby Antonio Gomez i Lluis Sala, a analitykiem zostałby Cosimo Cappagli.Sztab Sousy jest jednak elementem sporu. Władze Internacionalu chciałyby mieć bowiem wpływ na dobór asystentów Sousy. Szczególne wątpliwości budzi osoba trenera bramkarzy. Klub chciałby, aby został nim Daniel Pavan, który w Brazylii uznawany jest za świetnego fachowca. Jednocześnie brazylijski dziennikarz informuje, że Sousa dostałby dwa lata, aby zbudować czołową drużynę na kontynencie.MP