Sousa prowadził "Biało-Czerwonych" w finałach mistrzostw Europy oraz w eliminacjach MŚ 2022. W sumie dało to 15 meczów i bilans sześciu zwycięstw, pięciu remisów i czterech porażek. W Euro 2020 Polacy nie wyszli jednak z grupy, zdobywając tylko punkt po remisie z Hiszpanią, a przegrali niespodziewanie ze Słowacją oraz ze Szwecją.Z kolei w eliminacjach MŚ 2022 "Biało-Czerwoni" zajęli drugie miejsce w grupie, czego można się było spodziewać, ustępując Anglii. Porażka w ostatnim meczu z Węgrami oznaczała, że straciliśmy szansę na rozstawienie w barażach. W nich zagramy 24 marca na wyjeździe z Rosją, a w przypadku zwycięstwa cztery dni później z lepszym z pary z Szwecja - Czechy. To będzie już jednak bez Sousy. Portugalczyk 26 grudnia poinformował Cezarego Kuleszę, prezesa PZPN-u, że chce odejść, choć jego kontrakt obowiązywał do końca baraży. Paulo Sousa odchodzi. Portugalczyk zamienił Polskę na Flamengo Ostatecznie 29 grudnia podpisał umowę z Flamengo. Za przedwczesne rozwiązanie kontraktu Sousa, jak podają brazylijskie i portugalskie media, musi zapłacić około 300 tysięcy euro odszkodowania. Tymczasem Kulesza musi znaleźć nowego selekcjonera. W gronie kandydatów wymienia się m.in Adama Nawałkę, który pełnił już tę funkcję w latach 2013-18 czy Czesława Michniewicza, który prowadził reprezentację młodzieżową, awansując z nią na mistrzostwa Europy, a ostatnio Legię Warszawa. Czytaj także: Kulesza wie, że musi uważać na numery Sousy!Czytaj także: "Siwy Bajerant" powoływał się na Jana Pawła II Czytaj także: PZPN szykuje się na wojnę z Sousą. Prawnicy wciąż analizują