Rezygnacja Paulo Sousy z prowadzenia reprezentacji Polski, bo tak trzeba odebrać zachowanie Portugalczyka, który co prawda jeszcze nie rozwiązał umowy, ale teraz raczej kwestią jest nie to, czy ją rozwiąże, ale na jakich zasadach, zaskoczyła nie tylko kibiców, ale również piłkarzy występujących w reprezentacji. Paulo Sousa odchodzi z kadry. Nie rozmawiał z reprezentantami Polski Jak poinformowały "Meczyki.pl", Sousa wciąż nie rozmawiał z zawodnikami. "Nikogo nie przeprosił, nie wyjaśniał głębiej swojej decyzji współpracownikom, w tym piłkarzom. Nie napisał słowa na whatsappowej grupie sztabu" - możemy przeczytać na łamach portalu. Czytaj także: Cezary Kulesza reaguje na prośbę Paulo Sousy! Portugalczyk zapewne czeka, aż wszystko się rozwiąże, żeby móc przekazać swoim podopiecznym oficjalne informacje. Mimo to jego milczenie jest dość dziwne, biorąc pod uwagę, jak wielkie emocje wywołał jego ruch. Sousa stracił zaufanie w oczach kibiców i piłkarzy i pewnie żadne wiadomości nie mogłyby tego naprawić, tym niemniej jeśli informacje o tym, że w ogóle nie skontaktował się z piłkarzami zostaną potwierdzone, nie będzie to najlepiej świadczyło o jego zdolnościach komunikacyjnych. Cały czas trwają przepychanki związane z tym, jaką formę przybierze rozstanie z Sousą. Telewizja "RTP" podała, że trener z własnej kieszeni wypłaci odszkodowanie PZPN-owi, które ma wynieść 300 tysięcy euro. I na ten moment wydaje się, że to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie. KK ZOBACZ TEŻ: Paulo Sousa podpisał umowę z Flamengo - podaje brazylijski dziennikPaulo Sousa rzuca kadrę. Nieśmieszny skecz o polskiej piłce Paulo Sousa nie po raz pierwszy dezerteruje. Cały życiorys taki ma