Paulo Sousa zaskoczył Polaków decydując się na rozwiązanie kontraktu z PZPN. Jeśli wziąć pod uwagę jego przeszłość to postawa Portugalczyka nie powinna dziwić. W podobnych okolicznościach - pełnych niedomówień i niejasności, zwrotów akcji, rozstawał się z Bordeaux w sierpniu 2020 roku. Sousa zarabiał 280 tys. euro miesięcznie, ale wyniki miał słabe We francuskim klubie Sousa pracował od marca 2019 do sierpnia 2020 roku. To była jego ostatnia posada trenerska przed objęciem posady na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Nie miał dobrych wyników, kibice Bordeaux nie płakali po jego odejściu. Wygrał 13 meczów, 12 zremisował, 17 przegrał, w pandemicznym - niedokończonym we Francji - sezonie 2019/20 zostawił drużynę na 12. pozycji w Ligue 1. Na jego usprawiedliwienie wypada dodać, że klub był wtedy pogrążony w kryzysie organizacyjno-finansowym. Ale z drugiej strony zarabiał sporo - 280 tys. euro miesięcznie. W tamtym czasie w Ligue 1 tylko dwóch trenerów było opłacanych lepiej. Sousa jest w Bordeaux, negocjuje z Benficą. Chce odejść bez odszkodowania Na zły obraz Sousy w Bordeaux składały się nie tylko wyniki. Przez kilka ostatnich miesięcy swojej pracy zdołał się pokłócić w klubie z dyrektorem sportowym, dyrektorem akademii piłkarskiej, miał "ciche dni" z prezesem klubu. W wielkim skrócie preferował inną wizję budowania zespołu. Wolał sprowadzać nowych zawodników, na co w klubie nie było pieniędzy, niż korzystać z bardzo prężnie działającej szkółki piłkarskiej. W czerwcu 2020 roku, przed wznowieniem nowego sezonu, a po trzymiesięcznej przerwie w pracy spowodowanej pandemią (Portugalczyk brał wtedy pensję) Sousa poinformował czołowych piłkarzy klubu, że zamierza odejść z Bordeaux. W tym czasie podjął już rozmowy z Benficą Lizbona. Prezes Girondins Frederic Longuepee, gdy się o tym dowiedział, nie chciał jednak pozwolić mu na odejście. Ostatecznie prezes klubu postawił własne warunki. Ponieważ Sousa miał jeszcze dwa lata ważnego kontraktu z Bordeaux Longuepee zażądał wypłaty odszkodowania od Benfiki. Portugalczyk w tym momencie nie chciał żadnej odprawy, chciał tylko pracować w Lizbonie. Benfica rezygnuje, Sousa chce zostać w Bordeaux. Teraz domaga się odszkodowania W ciągu kilku dni sytuacja zupełnie się zmieniła. Benfica wybrała Jorge Jesusa, a Sousa już ich nie interesował. Z kolei zarząd Bordeaux wysłała pismo do obecnego selekcjonera reprezentacji Polski, że do sierpnia może opuścić klub bez rekompensaty finansowej. Decydujące okazało się stanowisko amerykańskiego właściciela firmy King Street, które wyraził jej reprezentant we Francji Daniel Ehrmann. Zachowanie Sousy określono jako nieprofesjonalne. Za niedopuszczalną uznano szczególnie krytykę projektu klubu. Wybrano już następcę Portugalczyka, byłego asystenta selekcjonera reprezentacji Francji Laurenta Blanca, Jean-Louis Gasseta. Sousa stwierdził, że nadal jest trenerem i powinien pełnić swoje obowiązki. Front zmieniło otoczenie portugalskiego trenera. Uznało, że skoro w Bordeaux go nie chcą to jednak jego klientowi należy się odszkodowanie. Domagało się wypłaty przynajmniej połowy z dwuletniego kontraktu Portugalczyka z Bordeaux, czyli ponad 3,2 miliony euro. Szefowie "żyrondystów" uznali jednak, że to niemożliwe i że to klubowi należy się odszkodowanie Ostatecznie po kilkunastu dniach rozmów doszło do porozumienia. Sousa opuścił Bordeaux. Klub zaproponował mu wypłatę kwoty o wartości siedmiomiesięcznej pensji. Swoim postępowaniem we Francji 51-letni trener pozostawił po sobie - delikatnie rzecz ujmując - złe wrażenie. Podobnie jak teraz w Polsce. Olgierd Kwiatkowski CZYTAJ TEŻ: PZPN uruchomił prawników. Kto następcą Paulo Sousy? Jakub Kwiatkowski ostro o Paulo Sousie: Poczułem się oszukanyAntoni Piechniczek o zamiarach Paulo Sousy: Przestraszył sięLuis Cristovao: Trudno zrozumieć ten zwrot Paulo SousyTomasz Hajto ostro o Paulo Sousie: To koń trojańskiBoniek: Sousa nie może rozwiązać umowy bez konsekwencjiCezary Kulesza dla Interii: Nie ma zgody na rozwiązanie umowy Paulo SousyPaulo Sousa chce odejść z reprezentacji Polski! Portugalczyk poprosił o rozwiązanie umowy