Krychowiak zauważył, że w kadrze zaczęło dziać się coś dziwnego już przed listopadowym zgrupowaniem w Hiszpanii. Wspominał, jak portugalski szkoleniowiec nie pojawił się na jednym z obiadów. Okazało się, że w tym czasie Sousa był zajęty jakąś rozmową. Dla Krychowiaka oznaczało to brak szacunku dla drużyny. Pomocnik dosadnie skomentował odejście byłego selekcjonera. - Sposób, w jaki to wszystko się potoczyło, określę jednym słowem: wstyd. Występy w reprezentacji czy jej prowadzenie to ogromny przywilej i duma. Usłyszałem tłumaczenie, że podjął pracę w jednym z lepszych klubów świata. Zabolały mnie te słowa, bo Polska to kraj z piękną historią, wybitnymi piłkarzami i ogromną szansą na wyjazd na mundial - najbardziej prestiżowy turniej. Może gdyby chciała go Barcelona czy Real... Zachowanie pokazało tylko poziom tego człowieka - stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Grzegorz Krychowiak skomentował zatrudnienie Czesława Michniewicza Przez ponad miesiąc Cezary Kulesza nie przedstawił nowego selekcjonera. W ostatni dzień stycznia 2022 roku ogłoszono, że ster w drużynie narodowej przejmie Czesław Michniewicz. Krychowiak pogratulował byłemu trenerowi Legii Warszawa nominacji, jak również krótko podsumował wybór, jakiego dokonał prezes PZPN. - Nigdy razem nie pracowaliśmy, nie znamy się, więc trudno mi cokolwiek komentować. Łatwiej będzie coś powiedzieć po pierwszym spotkaniu, paru treningach czy choćby rozmowie telefonicznej - ocenił doświadczony piłkarz. Całość przeczytasz na polsatsport.pl