52-letni były trener Benfiki Lizbona jest trzecim selekcjonerem Egiptu w tym roku. Będzie miał za zadanie odbudowanie pozycji zespołu narodowego w czołówce kontynentu po tym, jak "Faraonowie" nie zakwalifikowali się do finałów mundialu w Katarze.Przez długi czas faworytem do pozycji selekcjonera Egiptu był Paulo Sousa. Według egipskich i portugalskich mediów, między federacją i trenerem doszło nawet do wstępnych ustaleń. Sousa wycofał się jednak, na co wpływ miały warunki finansowe, a także opinia zasięgnięta u jego rodaka Carlosa Queiroza. Egipt stawia na portugalską myśl szkoleniową, ale nie na Paulo Sousę Queiroz, nie przedłużył kontraktu po tym, jak Egipt, który w lutym został wicemistrzem Afryki, w następnym miesiącu został pokonany w rzutach karnych przez Senegal w 3. rundzie kwalifikacji MŚ. Paulo Sousa przez tylko pół roku wytrzymał na stanowisku trenera Flamengo. Brazylijski klub na początku czerwca zwolnił Portugalczyka, który w grudniu poprosił o rozwiązanie umowy z reprezentacją Polski. Czytaj także: Mejza zszokował w polskim Sejmie. Tusk, Kaczyński, a w tle... Paulo Sousa! Sousa zostawił "Biało-Czerwonych" przed meczami barażowymi mistrzostw świata. Polsce udało się zakończyć baraże zwycięsko i choć Sousa wkrótce może znów zostać selekcjonerem, to nie zmierzy się na MŚ z naszą kadrą.