Minęło już kilka dni od zawieszenia Przemysława Babiarza w TVP. Decyzją władz stacji komentator został odsunięty od pracy przy igrzyskach olimpijskich w Paryżu za słowa, które wypowiedział podczas ceremonii otwarcia. Chodziło o przesłanie przeboju Johna Lennona pt. "Imagine", który uchodzi za nieoficjalny hymn igrzysk olimpijskich. - Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - skomentował wówczas Przemysław Babiarz. Decyzja o zawieszeniu Przemysława Babiarza spotkała się z olbrzymią krytyką płynącą z różnych środowisk. W końcu po kilku dniach opublikowany został specjalny list podpisany przez osoby solidaryzujące się z zawieszonym komentatorem. W akcji udział wzięło wielu dziennikarzy TVP oraz 27 polskich sportowców. Dwa oświadczenia opublikowane przez Jakuba Kwiatkowskiego tylko dolały oliwy do ognia. Dyrektor TVP Sport wyjaśnił, że Przemysław Babiarz został zawieszony za niezachowanie neutralności i "sprzeniewierzenie się misji dziennikarskiej". Miał również do niego żal o to, że nie przeprosił za słowa wypowiedziane na antenie. Osoby wspierające w tym wszystkim Przemysława Babiarza, w tym były szef TVP Sport Marek Szkolnikowski, potraktowały jego słowa jak "bramkę samobójczą". Możliwy wielki transfer Babiarza. Pojawiły się nowe wieści Przemysław Babiarz jest postrzegany jako jeden z najlepszych komentatorów lekkoatletyki w Polsce. Tymczasem w przeddzień rozpoczęcia tych zawodów na igrzyskach olimpijskich "Plotek" donosi o możliwym zwrocie akcji. Nie chodzi jednak o odwieszenie Babiarza - czego z pewnością życzyłoby sobie wielu polskich fanów "Królowej Sportu". Nowe wieści dotyczą oferty z innego medium, którą miał otrzymać Przemysław Babiarz. Według "Plotka" pochodzi ona z telewizji "Republika". - Od dłuższego czasu Sakiewicz uważa, że brakuje im jakiegoś dobrego programu sportowego z mocną gwiazdą. I jak z nieba spadła ta afera z Babiarzem, bo to świetna okazja, by go "podkraść". Szykowana jest dla niego kusząca oferta, bo stacja się rozwija i od nowego roku będzie miała jeszcze więcej pieniędzy. Na nim nikt nie będzie oszczędzał, bo to marka sama w sobie - informuje "Plotek". W tym momencie wszystko wskazuje na to, że prośby osób pragnących usłyszeć głos Przemysława Babiarza podczas zawodów lekkoatletycznych w Paryżu nie zostaną wysłuchane. W czwartek 1 sierpnia wystartują zawody w chodzie kobiet i mężczyzn na 20 kilometrów. Następnego dnia natomiast rozpoczną się biegi na 100 metrów, skok wzwyż, pchnięcie kulą, trójskok i inne popularne w Polsce dyscypliny lekkoatletyczne. Czasu na ewentualny zwrot akcji ws. komentatora zostało więc już tyle, co na lekarstwo.