Obfitowały w emocje wszystkie koszykarskie turnieje, które odbyły się na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jako pierwsi medale odebrali przedstawiciele trzyosobowej odmiany basketu. W turnieju wzięła udział reprezentacja Polski. "Biało-Czerwoni" spisali się lepiej niż w Tokio, jednak zakończyli swoją przygodę na ćwierćfinale. Po złoto sięgnęli Holendrzy. Francuzi już witali się z gąską, lecz licznie zgromadzona publiczność jęknęła z zawodu po rzucie Worthy’ego de Jonga w dogrywce. W przedostatni dzień igrzysk "Trójkolorowi" byli świadkami kolejnego święta związanego z koszykówką. Ich ulubieńcy dotarli do finału turnieju w klasycznej jej odmianie, lecz z miejsca byli skazani na porażkę, ponieważ zagrali z gwiazdozbiorem ze Stanów Zjednoczonych. Amerykanie popis dali zwłaszcza w ostatniej kwarcie. Show skradł Stephen Curry. Gracz Golden State Warriors w końcówce rzucił kilka trójek z rzędu i marzenia związane z wielką sensacją prysnęły niczym bańka mydlana. Amerykanki lepsze od Francuzek. Złoto na wagę triumfu w klasyfikacji medalowej Zrewanżować się za niepowodzenie panów pragnęły w niedzielne popołudnie reprezentantki Francji. Zmierzyły się one, a jakżeby inaczej, z Amerykankami. Pojedynek zapowiadał się emocjonująco i taki też był, pomimo że zawodniczki zza oceanu po raz ostatni poległy dokładnie 10 lipca 2023 roku. Prowadzenie zmieniało się co chwilę. Losy spotkania, podobnie jak w przypadku meczu mężczyzn, rozstrzygnęły się dopiero w czwartej partii Na dziewięćdziesiąt sekund przed końcem team z USA prowadził zaledwie jednym "oczkiem". Trener faworytek błyskawicznie poprosił o czas. Decyzja okazała się słuszna. Obrończynie tytułu ponownie "uciekły" gospodyniom i nie roztrwoniły przewagi do ostatniej syreny. Ostatnie akcje pojedynku przejdą do historii. Centymetrów zabrakło Francuzkom, by doprowadzić do dogrywki. Gabby Williams przy rzucie nadepnęła na linię i zamiast trzech "oczek", na konto miejscowych wpadły dwa punkty i starcie zakończyło się wynikiem 66:67. Dzięki temu triumfowi Amerykanie wygrali klasyfikację medalową najważniejszej sportowej imprezy czterolecia. Tyle samo złotych krążków co prawda mają na koncie Chińczycy, lecz tych innego koloru reprezentacja USA zgromadziła zdecydowanie więcej i to zadecydowało. Francja - Stany Zjednoczone 66:67