Belgijska sztafeta mieszana ostatecznie nie przystąpi do zawodów triathlonowych zaplanowanych na poniedziałek. Jedna z członkiń ekipy, Claire Michel, od czterech dni choruje. Dolegliwości są na tyle poważne, że konieczna była hospitalizacja. Według belgijskich mediów, zawodniczka została zakażona bakterią e.coli. Cierpi na problemy żołądkowe i jelitowe. Powodem zachorowania ma być udział w środowej rywalizacji pań. Parametry czystości Sekwany były wówczas co najmniej dyskusyjne. 20-letnia klątwa trwa, Katarzyna Wasick blisko medalu. Zabrakło setnych Sekwana jest brudna. Każdy start wiąże się z niebezpieczeństwem dla zawodników "Mamy nadzieję, że organizatorzy wyciągną wnioski przed kolejnymi zawodami triathlonowymi. Myślimy tu o gwarancji bezpieczeństwa w dni treningowe, dni zawodów, a także o samym formacie rywalizacji. Należy zapewnić sportowcom jak najwyższy komfort startów" - czytamy w oświadczeniu Belgijskiego Komitetu Olimpijskiego. Wcześniej odwołano dwie sesje treningowe, a wyścig mężczyzn został przełożony. Woda w Sekwanie nie nadawała się bowiem do pływania. Testy wykonane przed środą wskazywały, że poziom bakterii e.coli spadł o połowę. Niepokój wyraża inna członkini belgijskiej ekipy, Jolien Vermeylen. Niewykluczone, że ona również trafi pod opiekę specjalistów. - Też wypiłam dużo wody, więc niebawem dowiem się, czy jestem chora, czy nie. Oczywiście nie smakowało to jak Coca-Cola czy Sprite. Płynąc pod mostem, poczułam i zobaczyłam rzeczy, o których nie powinniśmy zbytnio myśleć - stwierdziła Vermeylen w rozmowie z rodzimymi mediami. Organizatorzy zawodów nie zajęli jak na razie oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Milczą również służby prasowe MKOl.