Polskie siatkarki już w poprzednim sezonie zapewniły sobie awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu po tym, jak zajęły drugie miejsce w turnieju kwalifikacyjnym rozgrywanym w Łodzi. Kwestią otwartą pozostawało jednak, z którego koszyka losowane będą "Biało-Czerwone". Na rozstawienie mogły liczyć Francuzki, które będą gospodyniami turnieju olimpijskiego, oraz dwie najwyżej notowane drużyny w rankingu FIVB. Podopieczne Stefano Lavariniego w pewnym momencie były już trzecie we wspomnianym zestawieniu, co było historycznym wynikiem dla żeńskiej siatkówki w Polsce, miały też szanse na to, by odrobić straty do rywalek i zapewnić sobie rozstawienie. Niestety, nasze reprezentantki po porażkach z Brazylią i Chinami straciły wiele punktów, przez co obecnie plasują się na czwartym miejscu. Prowadzą "Canarinhos" przed Włoszkami i to właśnie te zespoły, obok Francuzek, były rozstawione podczas losowania grup turnieju olimpijskiego, które przeprowadzono w środę 19 czerwca w Bangkoku, gdzie już następnego dnia rozpoczną się finały Ligi Narodów siatkarek. Stefano Lavarini podjął kluczową decyzję. Dla gwiazdy jest jeszcze nadzieja To z nimi polskie siatkarki zagrają w grupie na igrzyskach w Paryżu Polki, które losowane były z pierwszego koszyka (podobnie jak Turcja i Stany Zjednoczone), trafiły do grupy B. Tam zmierzą się z Brazylijkami, z którymi przegrały ostatnio w Lidze Narodów, a które są liderkami rankingu FIVB i aktualnymi wicemistrzyniami świata. "Biało-Czerwone" zmierzą się jednak również z Japonią (obecnie siódma drużyna rankingu FIVB) oraz Kenią (20. pozycja w zestawieniu) i, przynajmniej teoretycznie, nie powinny mieć dużych problemów z uzyskaniem awansu. Grupa A: Francja, Serbia, Chiny, Stany Zjednoczone Grupa B: Brazylia, Kenia, Japonia, Polska Grupa C: Włochy, Dominikana, Holandia, Turcja Podopieczne Stefano Lavariniego w tegorocznej Lidze Narodów mierzyły się również z Japonią - na zakończenie pierwszego turnieju gładko ograły reprezentantki "Kraju Kwitnącej Wiśni" w trzech setach, ale w Paryżu z pewnością nie zlekceważą rywalek, które są przecież piątą drużyną ostatnich mistrzostw świata. Teoretycznie najłatwiejszą przeszkodą będzie dla naszej kadry reprezentacja Kenii, która wprawdzie jest aktualnym mistrzem Afryki, ale na międzynarodowych arenach nie odnosi znaczących sukcesów. Na mistrzostwach świata w 2022 roku Kenijki zajęły dopiero 19. miejsce, wygrywając w grupie tylko jedno spotkanie, z Kamerunem. Pozostałe trzy spotkania przegrały w stosunku 0:3 i tylko w jednym z nich udało im się uzbierać więcej niż 20 punktów w secie. Jedną partię "urwały" z kolei siatkarkom z Portoryko (1:3). Kenijki grały również na igrzyskach w Tokio - przegrały jednak wszystkie pięć meczów w grupie, nie wygrywając po drodze żadnego seta. I, podobnie jak Japonki, zakończyły turniej olimpijski na fazie grupowej. Znacznie lepiej poradziły sobie Brazylijki, które zostały wicemistrzyniami olimpijskimi. Siatkówka na igrzyskach w Paryżu. Cenny będzie każdy set Po fazie grupowej turnieju olimpijskiego do ćwierćfinałów awansują dwa najlepsze zespoły z każdej z grup oraz dwie najlepsze drużyny sklasyfikowane na trzecich miejscach. Podobnie jak w Lidze Narodów, również w trakcie igrzysk za zwycięstwa 3:0 i 3:1 będą przyznawane trzy punkty, za 3:2 dwa, a za przegraną po tie-breaku jedno "oczko". Liczba zgromadzonych punktów wpłynie z kolei na to, z kim dana drużyna zagra w ćwierćfinale. Najlepiej punktujący zespół z awansem z pierwszego miejsca zagra bowiem z najsłabszą reprezentacją, która awansuje z trzeciego miejsca, druga najlepiej punktująca drużyna awansująca z pierwszego miejsca z najlepszym zespołem z trzeciego miejsca itd. Turniej olimpijski siatkarek w Paryżu potrwa od 27 lipca do 11 sierpnia. Włoski siatkarz nagle zaczął mówić o Polakach. Nie pozostawił złudzeń