Jakiś czas temu nadeszły naprawdę niepokojące wieści w sprawie Doroty Borowskiej, reprezentantki Polski w kajakarstwie specjalizującej się w zawodach kanadyjek. 28-latka została zawieszona po tym, jak w jej organizmie wykryto śladowe ilości środka dopingującego - klostebolu. Borowska - wespół z Polskim Związkiem Kajakowym - podjęła jednak walkę o sprawiedliwość w tej kwestii twierdząc, że nie przyjęła celowo wskazanej wyżej substancji. Sprawa przeszła do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) i była to swoista ostatnia deska ratunku... Kolejny sukces kontrowersyjnej bokserki i nagle taka reakcja. Do akcji wkroczył prezydent IO Paryż 2024. CAS przyznał rację Dorocie Borowskiej. Polka jednak jedzie na igrzyska! 4 sierpnia nadeszły jednak doskonałe wieści - CAS przyznało rację sportsmence stwierdzając brak jej winy w zaistniałej sytuacji. Okoliczności, w jakich powstało całe zamieszanie, są tymczasem wręcz trudne do uwierzenia... "Polka poddała się wszelkim badaniom, by udowodnić, że nie przyjęła żadnej substancji świadomie. Stało się to na skutek leczenia jej psa, któremu włoski lekarz weterynarii przypisał lek w aerozolu na poranione łapy. Okazało się, że w tym leku znajdowała się zabroniona dla sportowców substancja. Borowska i jej pies przeszli badania w laboratorium w Strasburgu, by udowodnić, że ta historia jest prawdziwa. Po kilku tygodniach batalii w niedzielę wreszcie zapadła decyzja, która jest korzystna dla polskiej kanadyjkarki" - czytamy w oświadczeniu przekazanym przez PZK. Sama reprezentantka w relacji na swoim instagramowym profilu napisała jedynie krótko "Udało się. Bez winy". Serwis sportowy-poznan.pl cytuje przy tym jej nieco dłuższą wypowiedź: "Do końca w to nie mogę uwierzyć, ale cieszę się, że zwyciężyła sprawiedliwość, chociaż były to dwa najgorsze tygodnie w moim życiu" - skwitowała. Odwołanie Kobielskiego odrzucone. Polski lekkoatleta nie wystąpi w Paryżu Paryż 2024. Dorota Borowska może powalczyć o medale. Oto jej plan na igrzyska "Dorota jak najszybciej to będzie możliwe pojawi się w Paryżu i mam nadzieję, że z sukcesem wystartuje w igrzyskach" - orzekł Grzegorz Kotowicz, prezes PZK. Warto nadmienić że nowodworzanka jest jedną z faktycznych nadziei medalowych dla "Biało-Czerwonych" - przypomnijmy, że to m.in. dwukrotna wicemistrzyni świata oraz mistrzyni Europy z roku 2021. Dorotę Borowską pierwszy start czekać będzie 6 sierpnia, kiedy weźmie to udział we współzawodnictwie dwójek na 500 m wespół z Sylwią Szczerbińską. W planie jest też jej udział w zmaganiach jedynek na 200 m. Przed nią bez wątpienia szalone dni... Zobacz też nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: IO Paryż 2024.