Konkurs strzelecki nie zaczął się najlepiej dla polskich strzelców. Od samego początku obaj panowie plasowali się w trzeciej i czwartej dziesiątce konkursu. Wynik ten podtrzymywali przez niemal cały czas i nie dawał im on wstępu do finału konkurencji. Spore zaskoczenie na początku kwalifikacji. Świetny początek Polki, a potem spadek Bartnik i Kowalewicz w tyle za konkurentami Już pierwsza seria strzałów pokazała, że Polacy będą mieli spory problem, by poprawić się punktowo i uzyskać jedno z ośmiu premiowanych awansem miejsc. By to zrobić, trzeba było osiągnąć punktację strzałów sięgającą ok. 106 punktów łącznie, tymczasem Kowalewicz i Bartnik osiągnęli nieco niższy wynik - pierwszy z nich uzyskał 103.4 punktu, a drugi 104.5. Kowalewicz najlepsze strzały zaliczył w czwartej serii, w której uzyskał łączny wynik 106.9 punktów! Rezultat był przyjemnie zaskakujący i pokazał, że Polaka stać na dobre strzały. Było już jednak za późno, by starać się nawet o lokatę w drugiej dziesiątce. Dla Bartnika najlepsze były czwarta i piąta seria, w których uzyskał wyniki 105.2 oraz 105.9. Polscy strzelcy czekają na inną konkurencję Od lat wiadomo, że polscy strzelcy najlepiej radzą sobie nie z 10, a z 50 metrów i to właśnie na tę konkurencję na igrzyskach czekają najbardziej. Ostatecznie panowie zdobyli 627.8 punktów ze średnią 10.463 (Kowalewicz) i 626.1 punktów ze średnią 10.435 (Bartnik), co dawało im kolejno 25. i 36. miejsce. Obaj stosunkowo szybko zakończyli swoje rundy strzeleckie. Gorąco wokół ceremonii otwarcia igrzysk. Zdecydowany głos polskich siatkarzy W kwalifikacjach zwyciężył Chińczyk Lihao Sheng, który uzyskał średnią strzałów 10.528 i uzyskał łącznie 631.7 punktu. Walka o pozycję między nim, a Argentyńczykiem Marcelo Gutierrezem trwała do samego końca.