Szósty dzień igrzysk olimpijskich nie przejdzie do historii, jako najszczęśliwszy dla reprezentacji Polski. Nasi sportowcy w czwartek ponieśli szereg porażek, a na koniec gruchnęła jeszcze fatalna nowina w sprawie Doroty Borowskiej. Informację tę przekazał Mateusz Lizęga z Radia ZET. - Zawieszenie Doroty Borowskiej podtrzymane! Polka nie wystartuje na igrzyskach olimpijskich - poinformował dziennikarz. - PZKaj składa wniosek o przyspieszoną rozprawę. Walczy, jak może o zawodniczkę, ale na ten moment nasza kajakarka poza olimpijskim startem - dodał Mateusz Lizęga. Przemysław Babiarz przerwał milczenie. Zdradza kulisy zawieszenia i wraca do tematu Lennona Borowską zawieszono tuż przed igrzyskami. W jej organizmie wykryto clostebol Dokładnie 15 lipca, czyli 11 dni przed rozpoczęciem najważniejszej sportowej imprezy czterolecia, pojawiła się informacja o zawieszeniu Doroty Borowskiej. Chodziło o clostebol, czyli substancję, która znajduje się m.in. w maściach weterynaryjnych. Po zawieszeniu Dorota Borowska broniła się tym, że obecność clostebolu w jej organizmie może pochodzić od psa, u którego stosowała właśnie taką maść. - To jest najtrudniejsza walka, jaką dotąd toczyłam. Nigdy przez myśl by mi nie przeszło, że troska i miłość do mojego psa, a kocham go nad życie, spowoduje także problemy w moim życiu zawodowym, że może mi grozić kara - skarżyła się zrozpaczona kajakarka w rozmowie z "Onet Przeglądem Sportowym". Wówczas zawodniczka zapewniała, że do samego końca będzie walczyć o swój udział na igrzyskach w Paryżu i spełnienie swojego wielkiego marzenia. Niestety, wszystko wskazuje na to, że jej historia nie zakończy się szczęśliwie.