Sprawa Przemysława Babiarza rozgrzała opinię publiczną i wyraźnie podzieliła sympatyków sportu. Część przychylała się do decyzji władz TVP o odsunięciu komentatora, inni starali się go z kolei tłumaczyć. Władze Telewizji Polskiej długo pozostawały nieugięte - wydawało się, że nie pomógł nawet specjalny list poparcia, wystosowany przez dziennikarzy oddziału sportowego stacji i podpisany również przez część sportowców. Jak poinformował "Fakt", w środowy wieczór dziennikarz przyleciał do Polski, zaś kolejnego poranka odbył rozmowę z dyrektorem generalnym TVP, Tomaszem Sygutem i dyrektorem TVP Sport, Jakubem Kwiatkowskim. W godzinach popołudniowych publiczny nadawca wystosował komunikat, w którym przekazał, że ostatecznie przywraca Babiarza do pracy. Przemysław Babiarz powraca na antenę. Oto szczegóły Jak dodano, 60-latek powróci do pracy jeszcze w tym tygodniu - w piątek, komentując zawody lekkoatletyczne. "Królowa sportu" na igrzyskach pojawiła się już w czwartek, lecz wyłącznie w postaci chodu sportowego. Zmagania na stadionie ruszają dopiero dziś. Okazuje się jednak, że o ile Babiarza faktycznie usłyszymy, to jednak - nie przy pierwszej możliwej okazji. Poranną sesję lekkoatletyczną, obejmującą m.in. eliminacje rzutu młotem z udziałem Wojciecha Nowickiego czy biegi na 100 metrów kobiet z Ewą Swobodą skomentują, według informacji dostępnych na stronie TVP Sport Jarosław Idzi i Sebastian Chmara. Przemysław Babiarz pojawia się dopiero przy okazji sesji wieczornej. Rozpoczyna się ona o godzinie 18:00. Tego wieczoru zaprezentuje się m.in. nasza sztafeta mieszana 4x400 metrów, Anna Wielgosz w biegu eliminacyjnym na dystansie dwukrotnie dłuższym oraz nasi kulomioci: Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki, którzy także będą rywalizować w kwalifikacjach.