W wioślarstwie Polska ma tylko dwie osady, co jest najgorszym wynikiem od lat. Ale i medalowe nadzieje, choć są one związane głównie z męską czwórką podwójną. Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański celują w podium, w sobotnim biegu eliminacyjnym spisali się znakomicie, zajęli w nim drugie miejsce, za Włochami. I to z nimi, Niemcami oraz prawdopodobnie Brytyjczykami będą walczyli w środę w finale o medal. Mistrz Europy za mocny dla Polaka, pierwszy bokser już pożegnał się z IO Martyna Radosz i Katarzyna Wełna walczą o kwalifikację W niedzielę na torze regatowym w Vaires-sur-Marne swój olimpijski start zainaugurowały panie z dwójki podwójnej wagi lekkiej. Martyna Radosz i Katarzyna Wełna też miały z cel zająć miejsce w czołowej dwójce, tyle że nie gwarantowało im ono miejsca w finale, a "tylko" w półfinale. W tej konkurencji liczba osad jest dużo większa, stąd i więcej biegów. A gdyby ta sztuka im się nie udała, musiałyby walczyć o półfinał w jutrzejszych repasażach. Dla Wełny jest to olimpijski debiut, Radosz startowała w tej konkurencji w Rio de Janeiro, była wtedy siódma - w ostatniej chwili zastąpiła Joannę Dorociak. Fachowcy nie stawiali ich jednak w roli faworytek. Wyścig rozpoczął się świetnie Polki od początku walczyły jak równy z równym z innymi osadami i utrzymywały od samego początku bardzo dobre tempo. Płynęły tuż za wicemistrzyniami olimpijskimi, Francuzkami i plasowały się na drugiej pozycji, która dawałaby im awans. Na trzecie miejsce zepchnęły je jednak Nowozelandki, a później prześcignęły je również Kanadyjki. Gorąco wokół ceremonii otwarcia igrzysk. Zdecydowany głos polskich siatkarzy Francuzki i Nowozelandki odpłynęły rywalkom na półmetku rywalizacji, a Polki walczyły o 3. miejsce z Kanadyjkami. Strata jednak zaczęła się pogłębiać. Biało-Czerwone traciły coraz więcej do rywalek, ale nie odpuszczały. Nowa Zelandia przejęła prowadzenie, ale ich osada oraz osada francuska odpłynęły już pozostałym rywalkom. Ostatecznie Polki dopłynęły czwarte i one oraz Kanadyjki i Chinki miały zmierzyć się w repasażach. Następny wyścig miał dopiero zdecydować o tym, czy uda im się popłynąć szczęśliwie w finałach i tym samym walczyć o medale.