Jakub Stepun i Przemysław Korsak walczyli jak dotąd przede wszystkim w zawodach międzynarodowych U23 i zdobywali tam sporo tytułów. Teraz mieli nadzieję, że tamte sukcesy przełożą się na dobry wynik nie tylko w biegu kwalifikacyjnym, ale również w kolejnych. Wróciła, Dorota Borowska już popłynęła. A w jej wyścigu rekord igrzysk Jakub Stepun i Przemysław Korsak walczyli o półfinał Polska reprezentacja mogła cieszyć się z dwóch kajakarskich dwójek na igrzyskach. Pierwszy duet, przywrócona wreszcie do rywalizacji Dorota Borowska i Sylwia Szczerbińska w swoim biegu kanadyjek zajęły trzecie miejsce i będą musiały powalczyć jeszcze w ćwierćfinałach. Doskonale poradziły sobie za to polskie "Atomówki", które zakwalifikowały się bezpośrednio do finału. Jakub Stepun i Przemysław Korsak wystąpili w biegu trzecim. W pierwszym do półfinałów przeszły dwójki z Niemiec i Portugalii. W drugim do półfinału awansowali Węgrzy i Niemcy. W następnym wystąpić mieli już Polacy. Nad wodą zaczął wiać mocny wiatr. W pierwszej części biegu Stepun i Korsak byli na premiowanym, drugim miejscu, ale już na półmetku spadli na czwarte miejsce, choć niewiele brakowało im do wcześniejszej pozycji. Poszło im wspaniale! Fotofinisz miał zadecydować o tym, czy wygrali z Hiszpanami, czy zajęli drugie miejsce. Najważniejszą wiadomością było jednak to, że duet nie będzie musiał pływać w ćwierćfinale. 1:28.84, taki był czas Polaków, który dał im zwycięstwo w kwalifikacjach. Co za wspaniały olimpijski debiut! Polacy z pewnym awansem Stepun i Korsak nie mogli sobie wymarzyć lepszego olimpijskiego debiutu. W wyścigu kwalifikacyjnym obrali dobrą taktykę i postawili na sprint w ostatnich metrach, co dało im ostatecznie pierwsze miejsce, które o włos wygrali przed Hiszpanami. Mirosław jeszcze nie wystartowała, a już "przyznali jej" złoto. Abstrakcja, co za wpadka Teraz czekali tylko na rozstrzygnięcia ostatniego, czwartego biegu. W nim widać było, że wielką przewagę od samego początku wypracowali sobie Australijczycy. Na drugim miejscu na metę dopłynęli Węgrzy. Reszta dwójek miała się zmierzyć w ćwierćfinałach i tam dopiero wyłonić kolejnych półfinalistów. Kibicom z Polski pozostało czekać z niecierpliwością na następny wyścig z udziałem Polaków, którzy teraz mogą pozwolić sobie na zasłużony odpoczynek.