Zamieszanie wokół Norberta Kobielskiego zaczęło się w zasadzie tuż przed rozpoczęciem letnich igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu - 16 lipca Polska Agencja Prasowa jako pierwsza poinformowała o tym, że miało dojść do wykrycia w jego organizmie niedozwolonej substancji, natomiast sam sportowiec zaprzeczał wówczas takim doniesieniom. Potem jednak stało się jasne, że lekkoatleta ma faktycznie kłopoty - 23 lipca został on zawieszony i jego udział w imprezie odbywającej się w stolicy Francji stał się więcej niż wątpliwy. Skoczek wzwyż w rozmowie z TVP Sport stwierdził, że jego zdaniem winnym wszystkiemu jest po prostu błąd kontroli. Próbował się odwoływać i... 4 sierpnia zapadła kluczowa decyzja. Kolejny sukces kontrowersyjnej bokserki i nagle taka reakcja. Do akcji wkroczył prezydent Paryż 2024. Odwołanie Kobielskiego odrzucone. Polak nie wystąpi na igrzyskach, to już pewne Jak poinformowało Athletics Integrity Unit (AIU), a więc organizacja zajmująca się badaniem uczciwości w lekkoatletyce, odwołanie Kobielskiego zostało odrzucone przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS). Tym samym nie ma już wątpliwości, czy 27-latek będzie walczył o medal IO... "W związku z tym polski sportowiec pozostanie zawieszony ze względu na obecność/ stosowanie substancji zabronionej (metabolitu pentedronu-norefedryny) nie weźmie on udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 2024 roku" - napisano na profilu AIU na Twitterze. Klamka zapadła. Licznik z medalami Polaków na igrzyskach się zaciął. Bezlitosny komentarz Bońka IO Paryż 2024. Zawody w skoku wzwyż panów zaczną się za kilka dni Zawody w skoku wzwyż na IO 2024 mają rozpocząć się w przypadku panów dopiero 7 sierpnia, finał zaplanowano zaś na 10 sierpnia, czyli przedostatni dzień imprezy. Panie z kolei kończą walkę o krążki dokładnie 4 sierpnia. Norbert Kobielski to brązowy medalista mistrzostw Europy U-23 z 2019 roku oraz brązowy medalista ubiegłorocznych igrzysk europejskich w Krakowie. W bieżącym sezonie zajął on siódme miejsce na halowych MŚ oraz oraz szóstą lokatę na ME.