W drużynie Amerykanów bój o medal - stylem grzbietowym - rozpoczął Ryan Murphy, który na pierwszej zmianie ścigał się z reprezentantem Chin - Xu Jiayu. Na pierwszych 50 metrach płynął za rywalem, ale na drugiej połowie dystansu zdołał go nieznacznie wyprzedzić. Jako drugi do wody wskoczył Nic Fink, który walczył o jak najlepszą pozycję Stanów Zjednoczonych na półmetku, a jego bezpośrednim rywalem był Qin Haiyang. Dzięki staraniom tego drugiego, na półmetku górą była reprezentacja Chin. Na kolejnej zmianie w obu ekipach do akcji wkroczyły Gretchen Walsh oraz Zhang Yufei. O wszystkim przesądziły jednak na ostatnich stu metrach w stylu dowolnym Torri Huske i Yang Junxuan. A jednak, wielka zmiana. Iga Świątek ogłasza. Nagle zmieniła zdanie Paryż 2024. Amerykanie z nowym rekordem świata w sztafecie mieszanej 4x100 m stylem zmiennym Końcówka zmagań była pasjonująca. A o wszystkim przesądziło ostatecznie... 0.12 sekundy. Bo właśnie o tyle Amerykanie wyprzedzili Chińczyków i z czasem 3:37.43 ustanowili nowy rekord świata. Poprzedni należał do reprezentacji Wielkiej Brytanii i był gorszy o 0.15 sekundy. Reprezentacja Chin musiała więc zadowolić się srebrnymi medalami, a trzecie miejsce - z czasem 3.38,76 - wywalczyli Australijczycy. Bolesna klęska Polaków, a tu organizatorzy ogłaszają. Zapadła kluczowa decyzja Polacy, w składzie: Kacper Stokowski, Dominika Sztandera, Adrian Jaśkiewicz i Kornelia Fiedkiewicz, odpadli w eliminacjach.