To był niesamowity dzień dla Polski na igrzyskach olimpijskich. Po długim oczekiwaniu wreszcie mogliśmy usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego. Aleksandra Mirosław spełniła marzenia swoje i milionów polskich kibiców - triumfowała w finale wspinaczki na czas i z rezultatem 6.10 sekundy sięgnęła po historyczny złoty medal, premierowy dla naszego kraju w tej dyscyplinie. Szczęśliwa ze stolicy Francji wyjedzie też Aleksandra Kałucka, która przegrała tylko ze swoją starszą koleżanką z reprezentacji, ale w biegu o trzecie miejsce pomknęła jak strzała i z dumą mogła zawiesić na szyi brązowy krążek. Dla Polek sukces odniesiony w Paryżu to przede wszystkim spełnienie marzeń, zwieńczenie długiej, wymagającej wielu poświęceń ciężkiej pracy i ogromny prestiż. Biało-Czerwone zostaną teraz za to dodatkowo wynagrodzone przez Polski Komitet Olimpijski i Ministerstwo Sportu i Turystyki. Mowa tu nie tylko o pieniądzach, choć na ich konta wpłyną niemałe fortuny. Diamenty, obrazy, mieszkania. Tak PKOl nagradza polskie medalistki Aleksandra Mirosław od obu instytucji otrzyma łącznie jednorazowo 350 tys. złotych. Na mniejszą, ale nadal pokaźną kwotę, może liczyć Aleksandra Kałucka, która dostanie 255 tys. zł. Obu medalistkom przysługuje też stypendium i tzw. emerytura olimpijska. Świadczenie wypłacane jest wszystkim medalistom olimpijskim, którzy ukończyli 40 lat i nie są aktywni sportowo. Jej wysokość - ustalana na podstawie kwoty bazowej dla członków korpusu służby cywilnej, którą mnoży się razy 1,8 - wynosi 4203 zł i 04 gr brutto. Poza gratyfikacją pieniężną, Polki otrzymają też nagrody rzeczowe. I tu zaczyna się robić ciekawie. Zawodniczki dostaną bowiem od Polskiego Komitetu Olimpijskiego między innymi... diament i obraz, ale też voucher na wakacje. W przypadku zdobywczyni złota to jeszcze nie koniec. Dla sportowców, którzy w konkurencjach indywidualnych wywalczą krążki z najcenniejszego kruszcu, przewidziano też dwupokojowe mieszkania. Podobne gratyfikacje czekają już na bokserkę Julię Szeremetę, która zagwarantowała sobie medal igrzysk olimpijskich, a sprawą otwartą pozostaje jeszcze, jakiego koloru. W środowy wieczór w walce o wielki finał zmierzy się z Filipinką Nesthy Petecio.