Niesamowity poziom w finale. Zwycięstwo faworyta, jest nowy rekord tuż przed igrzyskami
Noah Lyles udowadnia, że w tym momencie nie ma lepszego biegacza na krótkich dystansach. Amerykanin zwyciężył właśnie w finale krajowych eliminacji na 200 m, czasem 19,53 ustanawiając rekord tych zawodów, który jednocześnie jest najlepszym wynikiem w tym roku na świecie. Tym samym 26-latek z Florydy zapewnił sobie występ na igrzyskach olimpijskich na obu sprinterskich dystansach.
![Noah Lyles (w środku) na mecie finałowego biegu na 200 m](https://i.iplsc.com/-/000JE53OMBOHDG8R-C461-F4.webp)
Lyles wcześniej okazał się najlepszy na 100 m, a teraz wygrał krajowe eliminacje na dystansie dwa razy dłuższym. I zrobił to w niesamowitym stylu, osiągając czas 19,53, co jest rekordem amerykańskich kwalifikacji i najlepszym w tym roku wynikiem na świecie.
Walka o zwycięstwo była zażarta, a Lyles przypieczętował je na ostatnich 20 metrach. Za nim finiszował Kenneth Bednarek (19,59), a trzeci był Erriyon Knighton (19,77).
Kolejny raz gorycz niepowodzenia musiał przełknąć Christian Coleman, były mistrz świata na 100 m, który podobnie jak na krótszym dystansie, tak i na 200 m nie znalazł się w pierwszej trójce, która zapewniła sobie wyjazd do Paryża.
Tymczasem Lyles, trzykrotny, bo jeszcze w sztafecie 4x100m, czempion z ostatnich mistrzostw świata w Budapeszcie, będzie na igrzyskach jednym z głównych kandydatów do wygrania tych trzech konkurencji. A jeszcze niedawno często opowiadał o swoich zmaganiach ze zdrowiem psychicznym.
Radość Lylesa, smutek Richardson
- Jestem błogosławiony, naprawdę błogosławiony - powiedział Lyles po zwycięstwie.
Mówiłem to przez cały sezon, ale pomaga to uniknąć depresji. Po prostu dziękuję Bogu, że przeprowadził mnie przez każdą rundę, psychicznie i fizycznie
~ dodał.
Szansy na trzy złote medale (100 i 200 m oraz sztafeta 4x100 m) nie będzie miała natomiast Sha'Carri Richardson. Najlepsza zawodniczka eliminacji na 100 m, na dystansie dwa razy dłuższym nie zmieściła się w najlepszej trójce i nie pojedzie do stolicy Francji.
W finale Richardson, mistrzyni świata z Budapesztu, ale na 100 m, osiągnęła zaledwie 22,16, choć w półfinale ustanowiła rekord życiowy - 21,92. W decydującym biegu na 200 m wyprzedziły ją Gabby Thomas (21,81), Brittany Brown (21,90) i McKenzie Long (21,91).
Zakończenie amerykańskich eliminacji do igrzysk olimpijskich w niedzielę. Wtedy odbędzie się m.in. finał na 100 m ppł.
AFP/INTERIA.PL