Niebywała scena w Lidze Narodów, Kurek w roli głównej. Brazylijczycy stanęli jak wryci
Polscy siatkarze w ćwierćfinale Ligi Narodów pokonali Brazylijczyków, którzy tylko w pierwszym secie poważnie postraszyli "Biało-Czerwonych". Ci z kolei świetnie spisywali się w zagrywce i błysnęli kilkoma efektownymi obronami, a jedna z nich zaskoczyła rywali. Mowa o akcji z czwartej partii, w której zachwycił Bartosz Kurek. "Canarinhos" najwyraźniej nie byli gotowi na to, co zrobił kapitan aktualnych mistrzów Europy.
Reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w fazie zasadniczej Ligi Narodów, przez co w ćwierćfinale trafiła na siódmą drużynę w stawce, czyli Brazylię. "Canarinhos" świetnie weszli w spotkanie rozgrywane w Łodzi i w pierwszym secie nie dali większych szans "Biało-Czerwonym". Błyszczał Yoandry Leal, który jednak nie uniknął kłopotów. W trzeciej partii zgłosił problemy zdrowotne i zszedł z boiska, a jego koledzy zaczęli seryjnie tracić punkty.
"Mieliśmy szczęście, że zszedł. Mówię to szczerze. Już w pierwszym meczu z nami, w Japonii, prezentował się znakomicie. Teraz atakował ze skutecznością ponad 65 procent. Ma znakomitą jakość. Piłka była dogrywana do siatki, rozgrywający wykonywał swoją pracę. Czasami jedna, dwie rzeczy mogą odmienić mecz" - komentował po meczu Nikola Grbić.
Ostatecznie doświadczony przyjmujący wrócił na parkiet, ale nie odmienił już losów spotkania. Brazylijczycy przegrali 1:3 i pożegnali się z turniejem, ale ich klasę docenił selekcjoner Polaków.
Tego zespołu nie można po prostu zabić, złamać. Można być tylko bardzo blisko, a potem w decydujących momentach jeden z moich zawodników musi zrobić coś nadzwyczajnego. Różnica między takimi zespołami jest bardzo mała
~ ocenił.
Liga Narodów siatkarzy. Bartosz Kurek błysnął w meczu z Brazylią
Grbić w wyjściowej szóstce postawił na Bartosza Kurka, który zakończył mecz z 13 punktami na koncie. Kapitan kadry popisał się też kilkoma efektownymi akcjami w obronie, a jedna z nich z pewnością zapadnie w pamięci kibiców. Mowa o tym, co wydarzyło się w czwartym secie przy stanie 14:11 dla Polaków.
Zagrywkę Lucarellego przyjmował Tomasz Fornal, piłka po jego obronie "uciekła" za bandy, gdzie z ofiarną interwencją pospieszył właśnie Kurek. Atakujący odbił piłkę, która przeleciała na stronę rywali i... spadła tuż za siatką przy Brazylijczykach, którzy stanęli jak wryci. "Canarinhos" źle obliczyli lot piłki, dzięki czemu punkt zdobył Kurek, do którego momentalnie z gratulacjami pospieszyli koledzy.
Sam siatkarz do akcji ze swoim udziałem odniósł się po meczu. "To akcja do CV najdziwniejszych punktów, jakie zdobyłem w życiu. Ale nie chciałbym, żebyśmy polegali na takich punktach, tylko na tych bardziej wynikających z naszych umiejętności, a nie przypadku" - powiedział.
Reprezentacja Polski kolejny mecz Ligi Narodów rozegra w sobotę 29 czerwca, kiedy to zmierzy się z Włochami lub Francją.
