Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu odbyła się w miniony piątek. Dla TVP Sport uroczystość komentowali Przemysław Babiarz i Jarosław Idzi. W jej trakcie nie zabrakło kontrowersyjnych występów i pomysłów, które przygotowali Francuzi. Znakomity występ dał za to Jakub Józef Orliński, dzięki któremu podczas ceremonii pojawił się polski epizod. Ponadto widzowie mogli także usłyszeć legendarny utwór "Imagine" Johna Lennona, który w ostatnich latach stał się nieoficjalnym hymnem igrzysk olimpijskich. Kompozycja wywołuje kontrowersje, gdyż jej utopijna treść nawiązuje do komunizmu, a zresztą sam autor mówił, że tak można ją interpretować, choć sam podkreślał, że komunistą nie był. To właśnie komentarz Babiarza odnośnie "Imagine" wręcz rozpętał burzę. Włodzimierz Szaranowicz zareagował na sytuację Przemysława Babiarza Komentator TVP Sport podczas transmisji pozwolił sobie na komentarz odnośnie wykorzystania "Imagine" w trakcie ceremonii otwarcia igrzysk. "Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety" - powiedział Przemysław Babiarz i ta wypowiedź pociągnęła za sobą takie skutki, których raczej nikt się nie spodziewał. Dzień później komentator stacji został zawieszony. Wiele osób stanęło murem za Babiarzem, nawet część polityków. Z medialnych doniesień wynika też, że część redakcji TVP Sport miała przygotować nawet list w obronie komentatora. Teraz w rozmowie ze Sport.pl głos ws. zabrał nawet Włodzimierz Szaranowicz. Legendarny sprawozdawca, który przez lata współpracował z Babiarzem, zajął jednoznaczne stanowisko. - Zainwestowałem w Przemysława Babiarza osobiście. On w TVP przejął po mnie schedę. Zostawianie go na lodzie w tej sytuacji byłoby stratą - powiedział Szaranowicz, który był dyrektorem TVP Sport w latach 2009-2017 i który wielokrotnie podkreślał, że Babiarz jest jego następcą. Szef TVP Sport przerwał milczenie. Wreszcie skomentował zawieszenie Babiarza Długo trwała cisza Jakuba Kwiatkowskiego nt. zawieszenia Przemysława Babiarza. Dyrektor TVP Sport wreszcie dziś wystosował komunikat na portalu X. W nim podkreślił, że miało dojść do złamania umowy przez komentatora, która została przez niego zawarta ze stacją i miała dotyczyć komentarza "wolnego od polityki". - Rozmawiałem o tym z Przemkiem i wierzyłem, że będzie potrafił oddzielić swoje osobiste poglądy od pracy i wykonywać ją najlepiej jak potrafi. Tak się jednak nie stało, więc kolejny raz nie jestem już w stanie stanąć w Przemka obronie i zaakceptowałem decyzję władz Telewizji Polskiej - brzmi część oświadczenia Kwiatkowskiego. Decyzją stacji Przemysław Babiarz został zawieszony na czas trwania igrzysk olimpijskich Paryżu. Na ten moment nie ma mowy o zwolnieniu komentatora, który na antenie publicznego nadawcy pojawia się nieprzerwanie od 1992 roku i igrzysk olimpijskich w Barcelonie.