Tymi "Dominatorami" byli Michał Jeliński, Marek Kolbowicz, Adam Korol i Konrad Wasielewski, mistrzowie olimpijscy i czterokrotni mistrzowie świata. Mieli pięć sezonów, w których wygrywali najważniejsze imprezy, zdominowali tę konkurencję. Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański też przyjechali do Paryża po spełnienie marzeń, po medal. Każdy z nich wie już, jak smakuje, a właściwie nie smakuje, czwarte miejsce. I to w czwórkach, bo Ziętarski i Biskup byli tuż za podium w Rio de Janeiro, a Barański i Czaja - w Tokio. Obie te osady zaś łączy osoba trenera Aleksandra Wojciechowskiego, który wie, jak doprowadzać wioślarzy do życiowych wyników. Polacy płynęli na podium. Ogromne emocje na torze pod Paryżem Faworytem była Holandia, nawet zdecydowanym. Ale później Włosi, Polacy, Brytyjczycy - w tej właśnie kolejności. I tak było po starcie, nasi na trzecim miejscu. Włosi trochę im uciekli, ale po 500 m Polacy byli dość blisko. Przegrali z Włochami w sobotnim przedbiegu, ale wtedy nie musieli walczyć na całość. Teraz zaś zaczęli przyspieszać, w połowie to było już niecałe pół sekundy. A co ważniejsze - Brytyjczycy zostali już nieco w tyle, choć wciąż trzeba było na nich uważać. Jak to bywa w wioślarstwie, gdzie błąd jednego, chwilowa dekoncentracja, powoduje reperkusje dla całej osady. Aż na 700 metrów przed finiszem nasi wskoczyli na drugie miejsce, jechali po wodzie równo, Włosi "szarpali" tempo. Do Holendrów brakowało siedem, osiem metrów. Ale na 500 metrów przed metą, już tylko 1,25 s. Srebro było blisko, ale walka o złoto - wciąż realna. Nasi mieli największą częstotliwość wiosłowania, ale Włosi wyraźnie przyspieszyli. Spadliśmy za nich na 150 metrów przed metą, trochę brakowało już sił. Walka o srebro została jednak przegrana, choć trwała do końca. Na potworny zmęczeniu jedni i drudzy przepłynęli 2000 metrów. O kolorze medalu zdecydowało na tym dystansie zaledwie 19 setnych sekundy. A złoto dla Holandii, która potwierdziła swój prymat, jak niegdyś nasi "Dominatorzy". Pomarańczowi narzucili mocne tempo - i je wytrzymali. Z Włochami i Polakami wygrali o 2,5 sekundy. Wyniki finału A w wioślarskich czwórkach podwójnych: 1. Holandia - 5:42.002. Włochy - 5.44.403. Polska - 5:44.594. Wielka Brytania - 5:46.515. Niemcy - 5:50.626. Szwajcaria - 5:58.04