Zanim do rywalizacji przystąpili panowie, na ulicach centrum Paryża startowały panie w tym dwie nasze zawodniczki Agnieszka Skalniak-Sójka i Marta Lach. Polki z przygodami dotarły do mety. W zawodach kobiet wiele było upadków, ale również u panów nie obyło się bez obtarć. Kapitalny start mistrzyni Europy. Poszła jak błyskawica, Polka w półfinale Notatki spłynęły z deszczem Michał Kwiatkowski jechał swoim tempem i spokojnie dotarł do mety. Nasz kolarz sumiennie przygotowywał się do tego startu, ale jego notatki spłynęły wraz z deszczem, który w sobotę nie opuszczał Paryża. Nasz kolarz przyznał uczciwie, że w tym starcie miał wiele do stracenia, ale u niego gra nie toczyła się o wysoką stawkę. Kwiatkowski na igrzyska przybył niemal prosto z Tour de France. Na szczęście nie miał kłopotów zdrowotnych, choć w jego ekipie panował koronawirus. Cel - wyścig ze startu wspólnego. Kwiatkowski wyjeżdża z Paryża Dla Kwiatkowskiego jednym z najważniejszych wyścigów tego sezonu będzie właśnie wyścig ze startu wspólnego. Na niego się nastawia od dawna. - Robię wszystko, żeby być gotowym na sobotę. Myślałem o tym starcie i nie ścigałem za dużo na wiosnę, żeby szczyt formy był w lipcu. Zazwyczaj wiem, że z bardzo dobrymi nogami wyjeżdżam z Tour de France. Na ten wyścig i na igrzyska chciałem być w najlepszej dyspozycji - mówił. Czas do sobotniego wyścigu spędzi poza Paryżem. Na Lazurowym Wybrzeżu. Kwiatkowski jest kolarzem, który jest sprytny i potrafi sam rozgrywać wyścigi klasyczne. W Paryżu będzie polskim jedynakiem w 90-osobowym peletonie i będzie musiał liczyć na umiejętność czytania wyścigu. - Choć startuję samotnie, to nie jest to wielki problem, bo peleton będzie liczył 90 osób. Będzie dużo łatwiej się w nim pozycjonować. Wyścig będzie bardzo otwarty od samego startu. Nie wiem, czy faworyzowane nacje wezmę na siebie ciężar ścigania się. Wielu kolarzy będzie miało chrapkę, by tym najlepszym pokrzyżować szyki od samego startu - zakończył. Mistrzem olimpijskim w jeździe na czas został Belg Remco Evenepoel. O 14,92 sek. wyprzedził on Włocha Filippo Gannę. Trzeci był drugi z Belgów Wout van Aert, który do swojego rodaka stracił 25,63 sek. Kwiatkowski był wolniejszy od triumfatora zawodów o 2.37,44 sek. Z Paryża - Tomasz Kalemba, Interia Sport