Ostatnio sporo uwagi przykuły słowa ojca srebrnej medalistki IO 2024 Julii Szeremety, Andrzeja, który w rozmowie z mediami przyznał, że jego córka zmaga się obecnie z trudnymi warunkami lokalowymi. "Mieszka u mamy znajomego w takim malutkim pokoju, mniej więcej dwa metry na trzy" - przyznał rodzic bokserki w rozmowie z "WP SportoweFakty". Poruszenie podobnego rodzaju wywołały - tym razem w Hiszpanii - słowa tamtejszej zdobywczyni brązu Sary Saldany, która wraz z koleżankami z kadry musiała zdecydować się na wyraźnie gorsze warunki zamieszkania po w zasadzie przymusowym opuszczeniu wioski olimpijskiej. Choć nijak nie można tego porównać oczywiście do sytuacji Szeremety, to historia ta i tak dosyć intryguje... Zagrożenie dla Julii Szeremety. Trener Polki: Musimy działać jak najszybciej Paryż 2024. Hiszpańskie medalistki musiały opuścić wioskę olimpijską. Padł jeden powód Saldana mogła cieszyć się niedawno z wyjątkowego osiągnięcia - wraz ze swymi koleżankami z reprezentacji znalazła się na trzecim miejscu w drużynowych zawodach pływania synchronicznego podczas letnich igrzysk olimpijskich, ustępując jedynie Chinkom oraz Amerykankom. Potem przyszedł czas na swoiste podsumowania - sportsmenka, wespół z inną kadrowiczką, Lilou Lluis, wzięła udział w programie Radia Marca pt. "Buenas Noches y Buenos Goles". W rozmowie z Felipe del Campo zdecydowała się na nietypowe wyznanie. Jak stwierdziła, po swoim występie, a przed ceremonią zamknięcia IO, ona i niektóre jej kompanki z drużyny opuściły wioskę olimpijską po decyzji hiszpańskiego komitetu, który nie chciał, by zawodniczki... dekoncentrowały Alisę Ozhoginę i Iris Tio, przed którymi pozostało jeszcze uczestnictwo w zmaganiach duetów. "Musiałyśmy zamieszkać w opłaconej przez nas piwnicy" - rzuciła otwarcie podczas wywiadu w RM. Z grona wyproszonych z wioski pływaczek sporo szczęścia miała Lluis, która ma francuskie korzenie i mogła zatrzymać się u krewnych. Ta opowieść z jednej strony wywołała w sieci komentarze o wstydzie dla Hiszpańskiego Komitetu Olimpijskiego, z drugiej strony sporo osób broni całego tego rozwiązania. "Jak rozumiem, zakończyły swój udział w zmaganiach i chciały zostać w wiosce. Jeśli chcą mieć wakacje, to muszą za nie zapłacić, a one chciały tego wszystkiego za darmo" - stwierdził jeden z użytkowników X (Twittera). Polka nie wytrzymała. Miała dość, polały się łzy. "Czemu jestem tutaj sama?" IO Paryż 2024. Hiszpanki bez medalu w duetach Wytyczne HKOl ostatecznie nie pomogły Ozhoginie i Tio w wywalczeniu kolejnego krążka - w rywalizacji par zajęły one siódme miejsce, a na podium zameldowały się kolejno Chinki, Brytyjki i przedstawicielki Holandii. Lokata ta nie była jednak w ogólnym rozrachunku najgorsza - w współzawodnictwie wzięło udział ogółem 17 ekip.