Od początku rywalizacji na olimpijskiej pływalni w Paryżu słychać było głosy niezadowolenia. Fachowcy wskazywali, że obiekt nie jest właściwie przygotowany. Ma być zbyt płytki, przez co startujący generują nienaturalnie duże fale, a te uniemożliwiają bicie rekordów świata. Teorii tej zaprzeczył w spektakularny sposób Pan Zhanle. Chińczyk, który za dwa dni obchodził będzie 20. urodziny, zdobył złoty medal na dystansie 100 metrów stylem dowolnym. Poprawił przy tym własny rekord świata aż o 0,4 s. Poprzedni najlepszy rezultat w historii ustanowił w lutym tego roku w Dausze. Kapitalny występ Polaka w Paryżu, na jaw wychodzą kulisy. Startował ze złamaną ręką Pan Zhanle z kapitalnym rekordem świata. Wcześniej przeszedł 21 testów antydopingowych Obecny rekord globu wynosi 46,60 s. Budzi jednak duże kontrowersje wśród innych uczestników igrzysk, a także trenerów ekip pływackich. Australijczyk Brett Hawke - były olimpijczyk, a obecnie szkoleniowiec - nie zawahał się publicznie zakwestionować uczciwości Zhanle. "Taki rezultat nie mógł zostać osiągnięty przez człowieka. To po prostu nierealne" - stwierdził Hawke w poście zamieszczonym w mediach społecznościowych. To tylko jeden z wielu podobnych głosów. Jak można było się spodziewać, chińskie media zareagowały błyskawicznie. "Pan ukończył rygorystyczne programy testów antydopingowych przed i w trakcie igrzysk z zerowym wynikiem pozytywnym" - informuje "China Daily". Znajduje to potwierdzenie w faktach. Od maja do lipca tego roku nastolatek przeszedł aż 21 testów antydopingowych. Żaden z nich nie wykazał nieprawidłowości. - Dużo ćwiczyłem aerobik i trening wytrzymałościowy, aby wzmocnić odepchnięcie na nawrocie. Przyjęliśmy również naukowy system monitorowania i analizy podwodnej, aby przeanalizować nasze techniki i uderzenia, dzięki czemu możemy trenować lepiej i skuteczniej - tłumaczy mistrz olimpijski z Paryża. Sceptycy przypominają jednak, że przed trzema laty 23 chińskich pływaków uzyskało pozytywny wynik testu na obecność zakazanych leków nasercowych. Mimo to pozwolono im startować na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Nieprawidłowości w uzyskanych rezultatach laboratoryjnych miały być wynikiem... zanieczyszczeń w hotelowej kuchni.