Julia Damasiewicz pozostała jedyną reprezentantką Polski w żeglarstwie, która w czwartek wciąż była w rywalizacji. Czekało ją półfinałowe starcie z trzema rywalkami i tylko najlepsza miała wywalczyć miejsce w finale. Udane eliminacje Damasiewicz Julia Damasiewicz to polski talent żeglarstwa. Niespełna 20-letnia wychowanka AZS Poznań w Paryżu zanotowała debiut na igrzyskach olimpijskich. Olimpijskie regaty w klasie Formula Kite debiutują w tym roku na igrzyskach olimpijskich. Zdobywca złota w tej konkurencji ma zatem szansę zostać pierwszym historycznym zwycięzcą. Jeszcze w czwartek szansę na to miała jedna z Polek. Julia Damasiewicz w niedzielę zaprezentowała solidny poziom w eliminacjach. W ich ramach rozegrano cztery wyścigi, a 19-latka zajęła w nich, kolejno, 8., 9., 11. i 7. lokatę. Łącznie zapracowała sobie na zajęcie dziewiątego miejsca, co zapewniło jej awans do półfinałów, co z kolei nie udało się Maksymilianowi Żakowskiemu. Dwie najlepsze zawodniczki eliminacji trafiły bezpośrednio do finału, a te, które zajęły lokaty od trzeciej do dziesiątej, zostały podzielone na dwie grupy. Finał nie dla Polki, choć zaczęło się obiecująco W ramach półfinałów podzielono zawodniczki na dwie grupy. Damasiewicz trafiła do półfinału B, a jej rywalkami były Annelous Lammerts, Leonie Meyer i Maggie Pescetto. Niestety, fakt, iż zawody te debiutują na igrzyskach olimpijskich dało się zauważyć każdego dnia ich rozgrywania. Humorzasta pogoda nieraz nie pozwalała na rozpoczęcie wyścigu w danym czasie i nie inaczej było w czwartek. Polka miała swój wyścig rozpocząć o godzinie 13:42, a stało się to ponad dwie godziny później. Gdy już do niego doszło, Polce nie poszło najlepiej, bo zajęła dopiero trzecie miejsce, choć przez pewien czas prowadziła. Jako jedyna popłynęła prawą stroną, później Holenderka poszła jej śladem. 19-latka była pierwsza na pierwszym znaku regatowym i po nawrocie do drugiego, ale później popłynęła za szeroko i straciła pozycję. Tym samym Damasiewicz musi obejść się smakiem, ale ma jeszcze przed sobą mnóstwo czasu, by zasmakować triumfu na igrzyskach olimpijskich.