Tegoroczna ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu wywołała wiele emocji. Po jej zakończeniu nie zabrakło bowiem głosów, że przygotowany program artystyczny był atakiem wymierzonym w świat chrześcijańskich wartości, czego przykład miała stanowić między innymi próba "odtworzenia" sceny z "Ostatniej Wieczerzy Leonadra da Vinciego w dość... kontrowersyjnym wydaniu. Współpracownik Babiarza zabrał głos. Wydał jasny komunikat. Pilny apel Niespodziewanie głos na temat wydarzenia przygotowanego przez Francuzów postanowił zabrać Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w ostrych słowach skrytykował organizatorów, mówiąc o "rozkładzie elit Zachodu i "niebywałym skandalu". - To, co stało się w Paryżu, jest niebywałym wręcz skandalem i jednocześnie intensywną ilustracją bardzo smutnego oraz niestety coraz bardziej zaawansowanego procesu rozkładu elit Zachodu, w tym elit francuskich. Rozkładu moralnego, rozkładu politycznego. Czegoś, co zagraża przyszłości, tej - jak wielokrotnie z tego miejsca mówiłem, a to cytat z mojego świętej pamięci brata - najbardziej życzliwej cywilizacji w dziejach świata. Życzliwej człowiekowi cywilizacji chrześcijańskiej - stwierdził Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej PiS. I dodał: Stało się. Pilny list w sprawie Przemysława Babiarza. Nie podpisał go "wielki nieobecny" Jarosław Kaczyński zabrał głos ws. otwarcia igrzysk w Paryżu i zawieszenia Przemysława Babiarza Następnie Jarosław Kaczyński płynnie przeszedł do sprawy Przemysława Babiarza, który po skomentowaniu ceremonii otwarcia igrzysk został zawieszony przez władze Telewizji Polskiej. Wcześniej w trakcie transmisji odnosząc się do przesłania wykonywanego utworu Johna Lennona "Imagine" stwierdził, że wizja przedstawiona przez autora tekstu to "wizja komunizmu". - Pan redaktor za powiedzenie prawdy, bo przecież w jakiejś mierze był to swobodny, ale jednak cytat z samego Lennona, cytat z wypowiedzi z odnoszącej się do tej słynnej skądinąd piosenki, został zawieszony w prawach i żąda się od niego przeprosin. To skandal i taki dowód na to, że po prostu zniesiono w Polsce wolność słowa, a Telewizja Polska jest właśnie takim miejscem, gdzie tej wolności w sposób radykalny nie ma. I to jest też bardzo, bardzo smutne. To jest przyczynek, ale ważny przyczynek do tego wszystkiego, co dzieje się dzisiaj w kraju - stwierdził Jarosław Kaczyński.