Rozgrywki koszykarskie na igrzyskach olimpijskich 2024 odbywają się już na najwyższych obrotach - fani basketu w ramach rywalizacji grupowej obejrzeli już chociażby taki hit, jak potyczkę Amerykanów z Serbami, a tymczasem wtorkowe przedpołudnie przyniosło następne starcie warte wszelkiej uwagi. W nim Hiszpanie ograli koniec końców Greków 84:77 po zaciętej walce, natomiast nie był to kres emocji tego dnia jeśli mowa o swoistej "grupie śmierci". Wczesnym popołudniem na parkiecie stawili się bowiem Kanadyjczycy oraz Australijczycy... Kolejny wielki wyczyn Polki w Paryżu, uciekła spod topora. To już jest jej IO Paryż 2024. Kanada ograła Australię, wielki powrót w drugiej połowie koszykarskiego hitu Początkowo starcie przebiegał po myśli tych drugich - w pierwszej kwarcie zwyciężyli oni 28:26, a dokładnie w połowie spotkania mieli na swym koncie czteropunktową przewagę. W drugiej części widowiska nastąpił jednak zryw drużyny spod znaku klonowego liścia. Kanada po końcowej syrenie cieszyła się ze zwycięstwa 93:83, a więc różnica w tym przypadku była całkiem wyraźna. Na boisku nie brakowało do tego gwiazd związanych na co dzień z NBA - w tym chociażby Giddey'a czy Gilgeousa-Alexandra. Na największe wyróżnienia zasłużyła jednak inna dwójka - R.J. Barrett (Kanada/ Toronto Raptors) okazał się najskuteczniejszym strzelcem z 24 punktami na koncie, z kolei Jock Landale (Australia/ Houston Rockets) jako jedyny zaliczył double-double z 16 pkt i 12 zbiórkami. Redakcja TVP murem za Babiarzem. A dyrektor swoje. "Nie przeprosił" IO Paryż 2024. Kiedy kolejne mecze Kanady i Australii? Teraz przed Kanadyjczykami i Australijczykami ostatnie wyzwania grupowe - pierwsi zmierzą się w następnej kolejce z Hiszpanami, a drudzy z Grekami. Do obu potyczek dojdzie 2 sierpnia, a mistrzów olimpijskich poznamy do 10 sierpnia. Zobacz też nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: IO Paryż 2024.