Podczas trwających igrzysk olimpijskich w Paryżu pośród kibiców wielkie emocje budzi dyscyplina sportowa, która nazywa się kajak cross. Polega ona tym, że w jednym momencie na torze przeznaczonym do slalomu ściga się ze sobą trójka lub czwórka walczących o medale zawodników/zawodniczek. Polska nadzieja medalowa drżała o udział w igrzyskach. Ważne wieści, start o krok Nasza reprezentacja akurat w tej konkurencji kajakarskiej startowała z bardzo zmiennym szczęściem. Najgorzej wypadła ta pani, która zyskała w naszym kraju największy rozgłos w trakcie trwania tej imprezy. Mowa rzecz jasna o Klaudii Zwolińskiej, która zdobyła dla Polski pierwszy medal na tych igrzyskach. W crossie Polka nie awansowała nawet do ćwierćfinału. Polaczyk nie powalczy o medal. Kończy igrzyska na półfinale Później do walki o medale włączyli się panowie, którym w tej konkurencji poszło zdecydowanie lepiej, bo obaj zameldowali się właśnie w wyścigach ćwierćfinałowych. Najpierw do półfinału z drugiego miejsca awansował Mateusz Polaczyk, a po nim z rywalizacją pożegnał się Grzegorz Hedwig. Pozostała więc ledwie jedna medalowa szansa. Mateusz Polaczyk w półfinale! Kolejna medalowa szansa dla Polski Nasz reprezentant płynął już w pierwszym półfinale i do faworytów nie należał. Te przewidywania niestety znalazły tym razem swoje potwierdzenie w tym, co zobaczyliśmy na torze. Polaczyk podobnie, jak w ćwierćfinale rozpoczął schowany z tyłu, ale tym razem nie zobaczyliśmy wspaniałego finiszu i Polak zakończył rywalizację o medale na półfinale. Teraz na pocieszenie powalczy z rywalami w finale B.