Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku MKOl początkowo zdecydował się całkowicie zabronić startów w międzynarodowych zawodach sportowcom z Rosji i Białorusi, która wspiera sąsiada. Później jednak sankcje zostały złagodzone, zdecydowano się nawet wydać zgodę na to, aby sportowcy z tych dwóch państw mogli kwalifikować się do igrzysk olimpijskich w Paryżu jako neutralni. Jednak każdy sportowiec, który wypełnił minima olimpijskie, musi przejść proces weryfikacji. Przeprowadza go trzyosobowy panel powołany przez MKOl. Jego zadaniem jest sprawdzenie, czy osoba spełnia określone kryteria kwalifikacyjne. Wśród nich chodzi m.in. o brak aktywnego wspierania wojny na Ukrainie i brak kontraktu z jakąkolwiek agencją wojskową lub służbą bezpieczeństwa. "Proces weryfikacji jest w toku. To trwa i będzie kontynuowane aż do igrzysk" - przyznał na konferencji prasowej rzecznik MKOl Mark Adams. Adams dodał, że "nie może podać dokładnego terminu. Trwa to tak długo, ponieważ robimy to bardzo, bardzo dokładnie" - podkreślił. IO Paryż 2024. MKOl musi wykonać ogromną pracę "Musimy uzyskać informacje od wielu osób. Dlatego proces ten musi zostać przeprowadzony rzetelnie i prawidłowo, aby nikogo nie skrzywdzić" - wyjaśnił. MKOl potwierdził, że spodziewa się w Paryżu około 36 rosyjskich i 22 białoruskich sportowców rywalizujących jako neutralni. Maksymalna liczba, w zależności od standardów kwalifikacji i kwot krajowych, której osiągnięcie jest jednak mało prawdopodobne, wyniesie odpowiednio 54 i 28 osób. "Współpracujemy z międzynarodowymi federacjami i staramy się to zrobić tak szybko, jak to możliwe. Ale oczywiście bardzo dokładnie, tak, aby nic nie pominąć" - dodał. Igrzyska olimpijskie w Paryżu potrwają od 26 lipca do 11 sierpnia.