Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, poza swoim historycznym kontekstem, stanowi zerwanie z poprzednimi edycjami igrzysk. To będzie coś, na co jeszcze nie porwał się nikt. Ma być: odważnie, oryginalnie i wyjątkowo. Ta ceremonia ma zapaść głęboko w pamięci wszystkich, którzy będą ją śledzić. Na pewno zapisze się w historii igrzysk. Po raz pierwszy ceremonia odbędzie się poza stadionem. Paryż łamie stereotypy sportowej rywalizacji, wprowadzając sport do miasta. Tak samo będzie podczas ceremonii otwarcia. Miasto stanie się żywą scenerią. Polska gwiazda aż się popłakała. Niezwykłe sceny w pokoju wioski olimpijskiej Najważniejszy element zszokuje wszystkich Tradycyjny przemarsz reprezentacji na stadionie zastąpi parada, która będzie miała niebywałą formułę. Sportowcy zaprezentują się bowiem na łodziach, płynąc ze wschodu na zachód przez Paryż. Ceremonia otwarcia rozpocznie się od mostu Austerlitz: stąd wyruszy 160 łodzi z reprezentacjami narodowymi - łącznie będzie na nich 6-7 tysięcy sportowców. Parada połączona będzie ze spektaklem nawiązującym do dziedzictwa Paryża, z udziałem trzech tysięcy tancerzy i aktorów. Widowisko podziwiać będą z nabrzeża Sekwany widzowie i goście: 85 przywódców państw i rządów (prezydenci, premierzy i monarchowie) i 15 reprezentantów organizacji międzynarodowych. Oczekiwani są liderzy państw Unii Europejskiej, w tym z Polski - prezydent Andrzej Duda. Spoza Europy będą jednak "wielcy nieobecni". Nie przyjadą: premier Indii Narendra Modi i prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Chiny reprezentować będzie wiceprzewodniczący ChRL Han Zheng. Z USA przybędzie Jill Biden - małżonka prezydenta Joe Bidena, który niedawno zrezygnował z ubiegania się o reelekcję. O skali widowiska może świadczyć fakt, że wzdłuż nabrzeży zainstalowano trzykrotnie więcej kamer niż podczas igrzysk w Tokio. Ocenia się, że ceremonię obejrzy 1,5 mld telewidzów. Przeprawa o długości sześciu kilometrów zakończy się przed Trocadero, gdzie odbędzie się finał pokazów i ceremonii protokolarnych. Pojawiają się pierwsze przecieki Wszystko, co jest związane z ceremonią otwarcia, trzymane jest w ścisłej tajemnicy, ale pojawiają się pierwsze przecieki. W trakcie spektaklu wystąpią gwiazdy francuskie, m.in. najpopularniejsza w świecie frankofońskim piosenkarka Aya Nakamura. Pojawiają się też w mediach od kilku dni nazwiska dwóch gwiazd światowych: Lady Gagi i Celine Dion. Ta ostatnia przybyła do Paryża już we wtorek rano i jej obecność nie budzi już wątpliwości. "Le Parisien" napisał, że megagwiazda z Quebecu, która nie śpiewa od 2020 roku, wykona utwór Edith Piaf "The Hymn to Love". Aya Nakamura zmierzy się z repertuarem Charlesa Aznavoura. Nie zabraknie także Lady Gagi. Uroczystość trwać będzie około 4 godzin, a finał nastąpi w ogrodach Trocadero. Francuska telewizja podsyciła emocje By podsycić atmosferę, kanał telewizyjny France 2 prezentował dwuodcinkowy dokument "Ceremonia otwarcia: pierwsze tajemnice" o przygotowaniach do tego niesamowitego wydarzenia. Trzeba przyznać, że zachęcił on do tego, by śledzić to niesamowite wydarzenie. Dzięki dokumentowi możemy się dowiedzieć, że za tym wszystkim stoi przebłysk geniuszu Thierry'ego Reboula, dyrektora wykonawczego ceremonii otwarcia. Obrazy, jakie można było zobaczyć, pozwalają rzeczywiście myśleć, że ceremonia będzie olśniewająca i wciągająca. Wszystko koordynować będzie... 18 tysięcy osób. Można powiedzieć, że to szaleństwo. To, co nas czeka w piątkowy wieczór, "Le Parisien" określa jako "emocjonalna windę". Proszę zapiąć pasy i przygotować się na wielką sztukę. Mistrzowie BMX i deskorolki będą wykonywać akrobatyczne figury na pływających platformach na Sekwanie, które nie są w stanie wytrzymać najmniejszego plusku. Wystarczy kropla wody wykoleić numer, a tym samym przedstawienie. Tancerze, którzy będą występować na wysokościach, na dachach pomników czy budynków, czasem pochyłych, trzymani na linie. Jeśli chodzi o dekoracje, "przy wietrze powyżej 20 km/h osiem z dziesięciu obrazów spada" - ostrzegał Reboul. W takich warunkach nie jest trudno o wpadki. Bez dwóch zdań, to będzie najciekawsze otwarcie igrzysk w historii. Plany może jednak pokrzyżować aura, bowiem na piątkowy wieczór zapowiadane są wstępnie przelotne opady deszczu w Paryżu. Z Paryża - Tomasz Kalemba, Interia Sport