Ceremonia otwarcia IO w Paryżu przykuwała uwagę całego świata. Zjawiskowy, kilkugodzinny spektakl był szeroko komentowany. W skrajnie różny sposób - jednym przypadła do gustu, inni z kolei dopatrywali się w niej upadku obyczajów i drwin, nawet z filozofii chrześcijańskiej. Jednym z istotniejszych punktów był moment, w którym z jednej z łodzi, płynących Sekwaną wykonano utwór "Imagine" Johna Lennona. Mówi się, że jest to "nieoficjalny" hymn olimpijskich zmagań. Komentujący dla Telewizji Polskiej Przemysław Babiarz w trakcie wykonania pokusił się o komentarz, który rozpalił opinię publiczną. Ostra reakcja TVP po słowach Babiarza. Szkolnikowski reaguje Jego słowa podzieliły internautów. Niektórzy podkreślali, że sam Lennon mówił o tej piosence w odniesieniu do komunizmu. Inni bardzo mocno krytykowali dziennikarza i przypominali, że podobne słowa wypowiedział już podczas zimowych IO w Pekinie. Zareagowali nawet włodarze państwowego nadawcy. W sobotę, tuż po godzinie 15:00 TVP poinformowała o zawieszeniu Przemysława Babiarza. "Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie - to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie" - przekazano w komunikacie. Także i ta decyzja odbiła się szerokim echem. Jednym z tych, który zdecydował się zareagować jest były szef TVP Sport, Marek Szkolnikowski. "Nie musimy się zawsze zgadzać, ale szanujmy się" "Zawieszenie Przemysława Babiarza przyjmuję z wielką przykrością i zażenowaniem. Wolność słowa polega na tym, że mamy prawo do wyrażania swoich opinii, a prawdziwe dziennikarstwo polega na opisywaniu otaczającej nas rzeczywistości. Nie musimy się zawsze zgadzać, ale szanujmy się." - napisał w serwisie "X". Pewne jest jedno - sprawa ta na pewno będzie miała ciąg dalszy. Póki co wygląda jednak na to, ze podczas IO w Paryżu nie usłyszymy już głosu Babiarza, nieodłącznie kojarzącego się ze zmaganiami lekkoatletów czy pływaków.