Wspinaczka sportowa weszła do programu igrzysk olimpijskich trzy lata temu w Tokio. Tam została jednak rozegrana tylko jedna konkurencja, a mianowicie połączenie wspinaczki na czas z boulderingiem. W Paryżu wspinaczka na czas i bouldering zostały już rozdzielone, co jest wielką szansą dla Aleksandry Mirosław i Aleksandry Kałuckiej, które mają już zagwarantowany udział w finale pierwszej z tych konkurencji. We wtorek zmagania rozpoczęli panowie, a w trakcie rundy wstępnej kibice byli świadkami kolejnego rekordu świata Sama Watsona, który ma zaledwie 18 lat. Igrzyska olimpijskie w Paryżu. Niesamowity rekord we wspinaczce sportowej 18-latka Już w I rundzie kibice byli świadkami wspinaczki na najwyższym poziomie. Jeden z faworytów do złota, czyli Veddriq Leonardo, wyrównał rekord świata, który należał do Sama Watsona i wynosił 4.79 sekundy. Amerykanin ustanowił go podczas tegorocznego Pucharu Świata w chińskim Wujiang. To był jednak tylko początek. Wyczyn Indonezyjczyka, który w przeszłości dwukrotnie bił rekord świata, był tylko przedsmakiem tego, co pokazał Watson. Watson w preeliminacjach był trzeci z czasem 4,91 s. Następnie zawodnicy przeszli do rywalizacji w parach i tam 18-latek dał pełen popis swoich ogromnych możliwości. Amerykanin rywalizował w parze ze swoim rodakiem Zachem Hammerem, który w ogóle nie dotarł na szczyt. Natomiast Watson pomknął na górę i poprawił własny rekord świata wynikiem 4,75. To wydaje się rezultatem nie z tej ziemi. Spektakularnym wynikiem jest przecież rekord 6,06 s. Aleksandry Mirosław, a w przypadku mężczyzn mowa przecież o czasie wyraźnie poniżej pięciu sekund. Sam Watson potwierdził tym, że mimo 18 lat jest najpoważniejszym kandydatem do złota. Ma on już przecież na swoim koncie trzy złote medale i jeden srebrny w Pucharze Świata. Ćwierćfinały, półfinały i finał rywalizacji mężczyzn zaplanowano na 8 sierpnia. Początek sesji o godzinie 12:35. Środa wielkim dniem dla Polek? Mirosław i Kałucka staną do walki o medale W środę 7 sierpnia polskich kibiców czekają wielkie emocje związane z występami Aleksandry Mirosław i Aleksandry Kałuckiej na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Obie Polki znajdują się w znakomitej formie, bo Mirosław pobiła przecież na igrzyskach olimpijskich nie raz, a dwukrotnie własne rekordy świata, dlatego też jest wielką kandydatką do złotego medalu. O godz. 12:35 rozpoczną się ćwierćfinały. W pierwszej parze Mirosław zmierzy się z Hiszpanką Andrianą Romero Perez, a w drugiej rywalką Kałuckiej będzie Chinka Zhou Yafei. Na godzię 12:46 i 12:48 zaplanowane są półfinały i już wtedy może się okazać, że nasze zawodniczki wywalczą medal. Drabinka ułożyła się bowiem tak, że jeśli Mirosław i Kałucka wygrają swoje ćwierćfinały, to trafią na siebie w półfinale. Pojedynek o trzecie miejsce rozpocznie się o godz. 12:54, a wielki finał minutę później. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tej rywalizacji na stronie Interii Sport.